W Krzeszowicach można smażyć jajecznicę na rynku. Nawałnica wyrwała drzewo, które dawało ochłodę

W Krzeszowicach można smażyć jajecznicę na rynku. Nawałnica wyrwała drzewo, które dawało ochłodę

Drzewo, które nie przetrwało burzy w Krzeszowicach, rosło kilka kroków od miejsca, w którym Kacper Ropka pod koniec czerwca usmażył jajecznicę. Zrobił to na rozgrzanej płycie rynku. – Chciałem pokazać, do czego prowadzi wszechobecna betonoza i że temperatury są tak wysokie, że na betonowej patelni można smażyć jajecznicę – mówił “Wyborczej”. I podkreślił: – Wiem, że rynek w Krzeszowicach nie jest całkowicie pozbawiony drzew i wygląda lepiej niż place w Kutnie czy Wadowicach. Jednak i tu jest wiele miejsc, gdzie drzew nie ma w ogóle, a te, które są w okolicy, powoli usychają – podkreśla.

Smażenie jajecznicy na rozgrzanej płycie rynku w Krzeszowicach Kacper Ropka

Burza na Podhalu

Niestety, to tylko jedno z wielu drzew, które ucierpiały ostatniej nocy. W Krakowie na ul. Podwale oraz na ul. Dietla drzewa spadły na sieci trakcyjne, przez co tramwaje musiały jeździć objazdami.

Burza spowodowała także szkody m.in. w Nowym Targu, Szaflarach, Zaskalu, Rabie Wyżnej czy Waksmundzie. Silny wiatr powalił dziesiątki drzew, które uszkodziły m.in. linie wysokiego napięcia.

Tylko w Nowym Targu około północy tysiące mieszkańców straciło zasilanie elektryczne we własnych domach. Pogotowie energetyczne do godzin porannych usuwało awarie na terenie Podhala.

Betonoza w miastach

Polska dusi się w upale, Polska tonie w ulewach. To z jednej strony efekt groźnych zmian klimatycznych, z drugiej zamiłowania do pokrywania betonem, kostką, asfaltem niemal każdego metra kwadratowego ziemi. Skutki odczuwamy na własnej skórze. Redakcje “Wyborczej” przygotowały cykl artykułów, które opisują to zjawisko, ale także pokazują, jak rozbudowywać nasze miasta w ekologiczny zrównoważony sposób. Czytajcie teksty z cyklu “Polska betonoza”.