Ciężarówki wracające bez ładunku z Ukrainy są odprawiane na osobnych pasach na przejściu granicznym Korczowa-Krakowiec. Uruchomienia takich pasów domagają się protestujący przewoźnicy.
Od poniedziałku przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku trwa protest przewoźników, którzy ciężarówkami blokują drogę w obu kierunkach. Kierowcy ciężarówek zablokowali dojazd do przejścia granicznego. Co godzinę wpuszczali po jednym samochodzie wjeżdżającym i po jednym wyjeżdżającym z Polski. Przewoźnicy protestują przeciwko bardzo długim czasom oczekiwania na odprawę po ukraińskiej stronie granicy.
Kilka dni w kolejce na wjazd do Polski
W piątek w Dorohusku na odprawę do Polski czekało 2820 samochodów ciężarowych, a czas oczekiwania wynosił 112 godzin. Natomiast na wyjeździe z Polski na Ukrainę w kolejce stało 100 ciężarówek (45 godzin oczekiwania). Kierowcy podkreślają, że warunki, w jakich stoją, są tragiczne. Nie ma toalet, nie można kupić jedzenia, a czekają po kilka dni. Polscy kierowcy skarżą się również na napaści. Na wyjazd z Polski czekało 400 ciężarówek. Przewoźnicy chcą, by Ukraińcy przywrócili możliwość przejazdu rozładowanych ciężarówek wracających z Ukrainy tzw. pustym pasem. To znacznie skróciłoby czas oczekiwania na odprawę. Postulują także, by odprawy fitosanitarne i weterynaryjne były prowadzone przez całą dobę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS