Mateusz Świerczyński to uczestnik 7. edycji “Love Island”. Jak przyznał w ostatnio udzielonym wywiadzie, do programu nie zgłosił się sam. Produkcja odezwała się do niego w mediach społecznościowych.
W samym randkowym show Polsatu Mateusz cieszył się sporym powodzeniem. Najpierw tworzył parę z Alicją, a później z Sandrą Dorsz, którą widzowie mogą kojarzyć z “Top Model”. To właśnie z nią zawodnik badmintona dotarł do finału “Love Island” i opuścił program. Niedługo później para ogłosiła rozstanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mateusz długo singlem nie pozostał, a w sieci zaczęły pojawiać się plotki, że spotyka się z Karoliną Gilon. Prowadząca “Love Island” długo milczała na temat tej relacji. O tym, dlaczego zdecydowali się utrzymywać swój związek w tajemnicy opowiedzieli w rozmowie z “Vivą!”.
“Na początku naszego związku nie dodawaliśmy w social mediach wspólnych zdjęć, bo zdecydowaliśmy, że przyjdzie jeszcze na to odpowiedni moment” – powiedział Świerczyński.
“Trudne to było dla mnie, bo rodziła się we mnie chęć pokazania naszej relacji światu, czego wcześniej nigdy nie miałam. Nie poznawałam samej siebie. Z drugiej strony miałam świadomość, że nasz związek spowoduje zainteresowanie mediów i dla wielu będzie to dość dziwne, że prowadząca program i uczestnik postanowili być razem. Ale przecież zadaniem programu jest znalezienie uczestnikom pary. W jakich konfiguracjach? Nie jest to określone. Obawiałam się, że po ogłoszeniu naszego związku nagle pojawi się cała masa ludzi, którzy nie będą życzyć nam dobrze” – dodała Karolina Gilon.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS