Mieszkańców Kętrzyna ominą podwyżki podatków od nieruchomości i środków transportu. Minionej środy, podczas sesji zwołanej w trybie nadzwyczajnym, radni zdecydowali o niepodwyższaniu tych opłat. Zdaniem burmistrza miasta, może to mieć opłakane skutki dla budżetu.
(…) Przeciw odłożeniu sprawy w czasie i przeciw podwyżkom wypowiedziała się Wioletta Czech, zaznaczając, że do pomysłu podwyższenia podatków będzie można wrócić za rok lub dwa. Ryszard Niedziółka nazwał to populistycznym wystąpieniem. Wywód przeciw podwyżkom wygłosił też Zbigniew Nowak.
– Nie ma tu żadnych konkretów, żadnych rozwiązań – odpowiedział w obu przypadkach burmistrz.
Z kolei Daniel Sapiński tłumaczył radnym, że wyższe podatki, to dla większości mieszkańców miasta kwoty około 5 złotych rocznie, a dla miejskiego budżetu zbawienie.
– Pamiętajmy, że budżet miasta jest budżetem wszystkich mieszkańców, a nie budżetem Sapińskiego czy innych radnych. Pamiętajmy, że każdy wymaga abyśmy zapewnili odpowiednie inwestycje i rozrywki, a do tego potrzebne są pieniądze – tłumaczył radny.
W podobnym tonie wypowiedzieli się Marzena Gajek, Zofia Waszkiewicz, a błędy poprzedniej władzy, rzutujące na dzisiejszą sytuację finansową miasta, wytknął też Marian Toruński. W głosowaniach, dwukrotnie większością głosów radni opowiedzieli się przeciw wprowadzeniu podwyżek. Zarówno więc podatek od nieruchomości, jak i podatek od środków transportu, przynajmniej na razie pozostanie w Kętrzynie bez zmian…
Cały artykuł w najnowszym Tygodniku Kętrzyńskim
Fot. Archiwum TK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS