A A+ A++

4 lipca minęło 76 lat od zbrodni jakiej dopuścił się niemiecki okupant na polskich partyzantach w lesie na Rapach. 5 lipca br. zorganizowano obchody upamiętniające te tragiczne wydarzenia.

Rozpoczęły się one mszą świętą w intencji poległych żołnierzy, odprawioną w kościele WNMP w Biłgoraju. Po jej zakończeniu głos zabrał Jerzy Nizio, syn Franciszka Nizio ps „Jagoda”. W swoim wystąpieniu przypomniał te wydarzenia. – By zrozumieć jak do tego doszło, musimy cofnąć się o ponad dwadzieścia dni. W czerwcu 1944 roku, ponosząc klęskę na froncie wschodnim, okupanci niemieccy podjęli decyzję o zorganizowaniu szeroko zakrojonych akcji przeciwpartyzanckich o kryptonimie Sturmwind 1 i Sturmwind 2. Podczas drugiej z nich doszło do bitwy pod Osuchami, największej potyczki partyzantów z okupantami.

Część partyzantów Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich, pojmana podczas obu akcji przetransportowana została do obozu przejściowego na przeciwko siedziby Gestapo w Biłgoraju. Stamtąd, wczesnym rankiem, 4 lipca zostali wywiezieni w nieznanym kierunku. Trzem więźniom udało się uciec z transportu, dwóch jednak zostało zastrzelonych na miejscu. Tylko Zygmunt Hanas ps. “Wilczur” zdołał ujść z życiem.  

W ostatnich dniach lipca wojska niemieckie pod naporem oddziałów armii sowieckiej wycofały się z tych terenów. – 2 sierpnia 1944 roku zwrócono uwagę na dziwnie wyglądające miejsce. W młodniku, który jest zwykle soczyście zielony znajdowały się przyżółkłe drzewa. Nie zwlekano z przeszukaniem tego miejsca. Ciała znaleziono na głębokości ok. 2 metrów – mówił Jerzy Nizio. Ciała odnalezione w zbiorowej mogile nosiły ślady tortur, były pokryte siniakami i podskórnymi wylewami. Niektórzy z partyzantów nie zginęli od razu ale zmarli w męczarniach, udusili się przysypani ziemią.

My tutaj zebrani jesteśmy spadkobiercami ich walk i marzeń o wolnej ojczyźnie, dbajmy o pamięć i otaczajmy kultem to miejsce. – zakończył Jerzy Nizio.

W uroczystościach udział wzięli przedstawiciele władz miasta, gminy, organizacji kombatanckich i pozarządowych oraz Grupa Rekonstrukcji Historycznej “Wir”.

Następnie delegacje złożyły wieńce i zapaliły znicze na pomniku poświęconym pomordowanym w lesie na Rapach partyzantom. Na zakończenie uroczystości GRH “Wir” oddała salwę honorową.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚladami Messiera: M49
Następny artykułPescoweganizm – kolejna nowość w świecie dietoholików. Na czym polega?