A A+ A++

Szansa, ponieważ nie są to pieniądze, które po prostu zostaną wypłacone. To refundacja wydatków poniesionych na remont wybranego obiektu.

Inwestor musi najpierw prace wykonać, później rozliczyć się we wskazanym czasie.

Tak ten niewielki budynek ze spiczastym dachem, w kształcie ośmiobocznej wieży przy Szpitalu Świętej Trójcy nazwał Kazimierz Askanas w „Sztuce Płocka”. Dziś o wiele częściej mówi się o nim „grzybek” z racji charakterystycznego wyglądu. Można znaleźć jeszcze inną nazwę – kaplica ariańska.

Pochodzi z czasów zaboru pruskiego, kiedy to w Płocku nastąpiło „wyraźne ożywienie w urbanistyce i architekturze”. Askanas opisywał obiekt jako „dwupiętrowy, o prostej, surowej fasadzie”. W wydawnictwie Towarzystwa Naukowego Płockiego czytamy: „Całość fasady utrzymana jest w powściągliwym charakterze pruskiej klasycystyki”.

‘Grzybek’ przy ul. Kościuszki Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

Według Askanasa jest to dawna kaplica masońska z przełomu XVIII i XIX w. Jak czytamy z kolei w „Przewodniku Płock”, pierwotnie był to drewniany pawilon wzniesiony na środku ogrodu norbertanek. Spotkania w loży masońskiej, założonej przez rosyjskich oficerów, stały się możliwe po usunięciu sióstr zakonnych.

O „wieżyczkowatym budynku Franciszka Jałowieckiego” wspomina lekarz Jarosław Wanecki w publikacji „Szpital św. Trójcy w Płocku 1405-2005”: „Powstaje masoneria, gromadząca inteligencję ówczesnego Płocka m.in. wokół loży «Szczere Połączenie»”. Po II wojnie światowej założone zostanie tam laboratorium analityczne.

Zareagujcie, „grzybek” popada w ruinę

Obiekt, który dawniej miał służyć spotkaniom płockiej masonerii, współcześnie stał się… sklepikiem. Tyle że wyjątkowym z uwagi na wpis obiektu do rejestru zabytków. Należy do Płockiego Zakładu Opieki Zdrowotnej, zdaniem m.in. miejskiej radnej Darii Domosławskiej konieczne są prace konserwatorskie i naprawcze.

Radna wskazywała na to w interpelacji z 2019 r. Uzasadniała, że to nasze „dziedzictwo kulturowe”.

Wspomina, że ostatnio działały tam barek i sklepik. – Można było coś zjeść na ciepło. W asortymencie były drobne artykuły spożywcze. Pacjenci teraz też pytają czasem, czy mogą tam wyjść po zakupy. Nie mogą, bo aktualnie jest zamknięte – mówi nam Daria Domosławska. – Na pewno trzeba spojrzeć na sprawę pod kątem historycznym. Jest to zabytkowy obiekt, o który warto walczyć. W przeciwnym razie na pocztówkach albo na Facebooku będziemy za kilka lat oglądać same archiwalne zdjęcia.

Czas na kapitalny remont

Według informacji posiadanych przez miejską spółkę, współczesny murowany obiekt zajmuje 100 m kw., dach ma z dachówki karpiówki, do środka dostaniemy się tylko jednym wejściem. W protokole z przeglądu budynku w 2018 r. zapisano m.in., iż konstrukcja dachu, nieimpregnowana, wykazuje znaczne ślady wysoleń, wymagany jest „kapitalny remont całej więźby dachowej w trakcie kapitalnego remontu obiektu”.

Co więcej, ubytki dotyczą również tynków, na fundamencie widoczne są zawilgocenia, zalecono odgrzybianie. Lista potrzeb była spora: to jeszcze chociażby wymiana instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej, centralnego ogrzewania, okien, drzwi.

PZOZ brakowało pieniędzy na większe działania, oprócz tych podejmowanych doraźnie.

Obecnie pojawiła się szansa na pieniądze z miejskiej puli na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy obiektach wpisanych do rejestru zabytków lub znajdujących się w gminnej ewidencji zabytków. Przy pozytywnej decyzji płockich radnych, PZOZ może pozyskać 117 150 zł na remont dachu, wymianę okien i drzwi, izolację przeciwwilgociową, montaż instalacji odgromowej i odnowienie tynków „grzybka”.

Łącznie 950 tys. zł m.in. na dawne kino i byłą siedzibę POKiS

Ale „grzybek” nie stanowi najkosztowniejszej pozycji na liście obiektów zabytkowych z możliwością otrzymania dotacji. Niemal dwa razy tyle (ponad 205 tys. zł) przewidziano dla mocno zaniedbanej kamienicy przy ul. Bielskiej 3, niemal przy samym ratuszu, m.in. na wykonanie pokrycia dachu, remont elewacji, wymianę okien i drzwi.

Bielska 3Bielska 3 Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

Dotacja w wysokości 68 tys. zł. może okazać się szansą na lepszy wygląd budynku przy Tumskiej 9a (mieszkania i dawna siedziba POKiS-u). Jak niedawno informowaliśmy, wspólnota mieszkaniowa dysponuje pozwoleniem konserwatorskim oraz dokumentacją projektowo-kosztorysową remontu elewacji, balkonów i drzwi wejściowych do budynku.

Ponadto wsparcie może trafić do wspólnoty mieszkaniowej przy Nowym Rynku 2 (ponad 134,7 tys. zł) – na remont elewacji, montaż nowej stolarki okiennej i drzwiowej.

Nowy Rynek 2Nowy Rynek 2 Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

Do odnowienia są jeszcze m.in. wrota bramowe w kamienicy przy Bielskiej 17 (ponad 19,6 tys. zł). Z kolei katedra ubiegała się o fundusze na konserwację nagrobka wojewody Stanisława Krasińskiego (blisko 43 tys. zł), a fara postawiła na remont elewacji frontowej budynku przy Kazimierza Wielkiego 7, w którym niegdyś mieściło się kino Diana (ponad 34 tys. zł).

Kazimierza Wielkiego 7. Tu było kino DianaKazimierza Wielkiego 7. Tu było kino Diana Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

Nie zacierajmy przeszłości

Kto jeszcze pamięta, jak niedawno wyglądał budynek przy ul. Kolegialnej 12, naprzeciwko Pałacu Ślubów? To wyjątkowe miejsce, o czym za chwilę.

Tuż za nim „wyrasta” trzypiętrowy apartamentowiec z 29 lokalami mieszkalnymi o powierzchni od 44 do 120 m kw., z tarasami, halą garażową na poziomie piwnic i indywidualnymi garażami dostępnymi z parteru, powstanie także miejsce do zabaw dla dzieci i strefa relaksu. Stawka za metr kwadratowy – od 5950 do 6,5 tys. zł. Wszystko razem stanowi połączenie dbałości o tkankę historyczną z zupełnie nowym budownictwem mieszkaniowym. Firma Invest Bud nabyła tę nieruchomość w 2016 r. od parafii św. Stanisława Kostki (z kolei parafia wcześniej odzyskała ją od miasta).

Teraz ta sama firma stawia sobie kolejne zadania, starając się o dotacje na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytku wpisanym do rejestru lub gminnej ewidencji zabytków.

Stary Rybek 19Stary Rybek 19 Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

To zabezpieczenie zabytkowych piwnic poprzez odtworzenie konstrukcji budynku przy Starym Rynku 10 do poziomu stropu nad piwnicą (48 940 zł), a także remont elewacji frontowej kamienicy przy Królewieckiej 24 wraz z wymianą okien i drzwi (20 280 zł).

Królewiecka 24Królewiecka 24 Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

Powróćmy do inwestycji przy Kolegialnej 12, która miałaby zakończyć się za rok. Odpowiada za nią spółka Invest Bud Idea, powołana do realizacji inwestycji w bardziej prestiżowych zakątkach miasta. A dodajmy, zmieniono początkowe zamierzenia dotyczące tej inwestycji w centrum Płocka.

Znalezisko mające ponad 160 lat

Zdjęcie kamienicy przy Kolegialnej 12 w Płocku z okresu II wojny światowejZdjęcie kamienicy przy Kolegialnej 12 w Płocku z okresu II wojny światowej Archiwum

W trakcie prac znaleziono pamiątkę wciśniętą w szparę w okolicy komina. Był to stary zeszyt do arytmetyki w doskonale zachowanym stanie, z pięknie wykaligrafowanym na okładce napisem „Arytmetyka Karola Szymanowskiego”. Z reszty napisu wynikało, iż ów Karol uczęszczał na lekcje do Szkoły Elementarnej. Znaleziono także datę: 20 lutego 1860 r.

A wszystko to w powiązaniu z budynkiem przy Kolegialnej, który początkowo planowano zburzyć, aby postawić nowy i nieco wyższy. Zamierzenia zrewidowano, ostatecznie decydując się na jego odbudowę. Okazało się, że niepozorna, stara kamienica, która wprawdzie zabytkiem nie jest, skrywa ciekawą przeszłość o swoich lokatorach. Warto o to zadbać i bardziej upowszechnić.

Jeden z najstarszych zakładów fotograficznych

Właśnie z tym miejscem związany był Piotr Pawłowski, Litwin, którego losy połączyły się z Płockiem. To on namalował „Zaparcie się św. Piotra” – obraz, który zdobił kaplicę Najświętszego Sakramentu w płockiej katedrze, chociaż według Aleksandra Macieszy w zasadzie w każdej parafii diecezji płockiej znajdowały się obrazy przedstawiające świętych, które wyszły spod pędzla Pawłowskiego.

Jemu zawdzięczamy otwarty w 1864 r. zakład fotograficzny – stało się to dokładnie w czasie, w którym fotografowanie, jak niedawno pisała o tym Romana Krystyna Kuffel w książce „Przystanek Płock”, kojarzyło się ze swoistym „misterium, z oryginalnymi, pomysłowymi dekoracjami w atelier”.

W swoim atelier Pawłowski gościł nawet biskupa płockiego, który miał ulec prośbie artysty i dał się uwiecznić na fotografii. O Kolegialnej 12 Romana Kuffel pisała w taki sposób: „Ten adres w Płocku niewiele dziś znaczy. Stara, podupadająca i zniszczona kamienica nie zwracała uwagi przechodniów. Jeszcze niedawno w podwórzu znajdowała się wiekowa, drewniana altana fotograficzna (któraś z rzędu, przed nią były dwie lub trzy)”.

Po zakupie nieruchomości przez Invest Bud nowy właściciel zlecił kwerendę archiwalną nieruchomości. Gabriela Nowak-Dąbrowska ustaliła, że „Zakład Artystyczno-Malarski i Fotograficzny” działał tam niemal przez pół wieku. Rodzinny interes kontynuował syn, później córka Piotra Pawłowskiego.

Gdzie dokładnie mieścił się ten zakład? Według Gabrieli Nowak-Dąbrowskiej w latach 1864-1884 w oficynie w podwórzu nieruchomości, potem został dostawiony nowy budynek, częściowo drewniany, i tam przeniesiono zakład. Dalej były jeszcze kolejne zmiany, jednak – co podkreśla Nowak-Dąbrowska – zakład działał tam jeszcze w 1908 r. Co więcej, pod tym adresem działalność prowadzili również inni fotografowie, Mieczysław Zientarski i Jan Robert Pogroziński.

Ten zakątek płockich fotografów swoje usługi oferował zapewne do wybuchu I wojny światowej.

Wspomniany adres możemy również przypisać do cukierni Leona Bogdana, piekarni, zakładu ślusarskiego i sklepu z pieczywem, zakładu zegarmistrzowskiego i jubilerskiego, sklepu galanteryjnego.

Powstała nawet fundacja

Udało się ustalić, że dom powstał na początku XIX w., z początku należał do pochodzącego z Torunia pastora gminy ewangelicko-augsburskiej i członka Towarzystwa Naukowego Płockiego Jana Karola Hewelke. W tamtym czasie znajdował się tam, oprócz placu wiecznodzierżawnego i kamienicy, także ogród owocowy.

Budynek ulegał przebudowie, zmieniał również właścicieli. W latach 50. XIX w., kiedy należał do Joanny Petinetti, w tym miejscu stał murowany dom frontowy z dwiema przybudówkami, trzy drwalnie, wozownia i oficyna z pruskiego muru. Z kolei w latach 80. XIX w. dom miał już trzy przystawki, do tego doszły dwa drewniane spichrze, zakład fotograficzny mieścił się w częściowo drewnianym, a częściowo szklanym budynku.

Jedną z właścicielek była nauczycielka języka niemieckiego w Gimnazjum Gubernialnym i Małachowiance – Justyna Janina Bogdan. Obecnie działa nawet fundacja Przywołać Pamięć im. Janiny Bogdan, której partnerami są: firma Invest Bud oraz klaretyni z pobliskiej parafii św. Maksymiliana Kolbe. Kobieta starała się pozyskać mandat do rady miejskiej, była aktywną członkinią Koła Wioślarek przy Płockim Towarzystwie Wioślarskim, łączniczką Polskiej Organizacji Wojskowej i Polskiej Organizacji Zbrojnej (o pseudonimie Janka) w czasie II wojny światowej. W 1940 r. został wysiedlona ze swojego domu, który zamieniono na niemiecką bibliotekę (Deutsche Leihbücherei). Dom odzyskała dopiero w 1946 r.

Nieruchomość zapisała w testamencie Fundacji im. Rodziny Bogdanów (ta nie powstała) na potrzeby Zakładu Wychowawczego Towarzystwa Salezjańskiego Stanisławówka w Płocku.

Warto wspomnieć właściciela domu frontowego Samuela Tugendholda – lekarza żydowskiego pochodzenia. Jego żona Debora była siostrą łódzkiego przemysłowca i multimilionera, uchodzącego za króla bawełny, Izraela Poznańskiego. To na obszarze fabryki Poznańskiego powstało centrum handlowo-usługowe Manufaktura.

Z tym miejscem związany był także Ludwik Radziszewski, współpracownik uchodzącego za jednego z najwybitniejszych architektów pierwszej połowy XIX w. tworzących na ziemiach polskich – Henryka Marconiego. Dziecięce lata przy Kolegialnej 12 spędził Karol Gustaw Manitius, późniejszy superintendent generalny i wiceprezes konsystorza ewangelicko-augsburskiego w Warszawie.

To nie koniec remontów przy Kolegialnej 12

Invest Bud Idea ubiega się o dotację od miasta w wysokości 56,4 tys. zł z drugiej puli – na remonty budowlane, prace konserwatorskie lub restauratorskie nieruchomości położonej w specjalnej strefie rewitalizacji.

Kolegialna 12Kolegialna 12 Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

W tym przypadku chodzi o remont elewacji budynku od ulicy wraz z konserwacją detalu – niemieckojęzycznych napisów na elewacji frontowej oraz na częściową wymianę stolarki okiennej i drzwiowej. Będzie ona do wymiany także w pierwszej i drugiej oficynie – w grę wchodzi również remont elewacji frontowej, a w przypadku drugiej oficyny – wykonanie izolacji przeciwwilgociowej.

W ramach wspomnianej puli w sumie rozdzielono 423 tys. zł.

Największa kwota, ponad 81,5 tys. zł, miałaby przypaść Kościołowi Starokatolickiemu Mariawitów – na remont części istniejącej budynku przy ul. Kazimierza Wielkiego 27, m.in. na modernizację dachu, wymianę drzwi, stabilizację konstrukcyjną budynku poprzez wymianę stropu. Przewidziano odtworzenie części południowej budynku – ścian zewnętrznych, stropu, więźby dachowej, wykonania tynków, montażu okien i drzwi.

Kazimierza  Wielkiego 27Kazimierza Wielkiego 27 Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

Kazimierza  Wielkiego 27Kazimierza Wielkiego 27 Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

Pieniądze mają – przy zgodzie radnych – wspomóc m.in. spółdzielnie mieszkaniowe w zakresie remontów przy ul. Ostatniej 4, Okrzei 2 i Zduńskiej 12.

Wybrane zadania i kwoty

Kwiatka 30Kwiatka 30 Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

  • Nowy Rynek 2 – 134 720 zł dla wspólnoty mieszkaniowej na remont elewacji i wymiany stolarki;
  • Bielska 3 – 205 305 zł dla spółki Enkra Enterprise na remont kamienicy w pobliżu ratusza;
  • Kazimierza Wielkiego 7 – 39 480 zł dla rzymskokatolickiej parafii św. Bartłomieja na remont elewacji budynku po kinie Diana;
  • Kazimierza Wielkiego 27 – 81 550 zł dla Kościoła Starokatolickiego Mariawitów na remont części istniejącej budynku i odtworzenie części południowej;
  • Stary Rynek 10 – 48 940 zł dla firmy Invest Bud na zabezpieczenie zabytkowych piwnic;
  • Królewiecka 24 – 20 280 zł dla firmy Invest Bud na remont elewacji frontowej i wymianę stolarki;
  • Kolegialna 12 – 59 400 zł na remont elewacji budynku frontowego, konserwację detalu, wymianę stolarki, prace obejmą także dwie oficyny;
  • Kwiatka 30 – 100 850 zł może zasilić pulę na remont dachu i elewacji, wymianę stolarki w kamienicy;
  • Kościuszki 28 – 117 150 zł na remont „grzybka” przy Szpitalu Świętej Trójcy;
  • Tumska 9a – 68 250 zł m.in. na remont elewacji frontowych kamienicy.

Tumska 9aTumska 9a Fot. Piotr Hejke / Agencja Gazeta

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOdświeżony Space Star już w salonach. Znamy cenę
Następny artykułWykaz nieruchomości dotyczący oddania w użyczenie budynku przy ul. Jagiellończyka 1 w Bartoszycach