Pandemia spowodowała wylansowanie dwóch mód: na wyjazdy na Zanzibar i na morsowanie. Narodziło się także całkiem nowe zjawisko: górskie morsowanie. Jak każdy sport ekstremalny może być niebezpieczny i wymaga długich przygotowań.
W ubiegłą sobotę goprowcy ratowali turystkę, która w drodze na Babią Górę wpadła w stan głębokiej hipotermii. 43-letnia kobieta z Białej Podlaskiej wraz z czterema innymi osobami próbowała zdobyć szczyt Babiej Góry. Była to grupa tzw. górskich morsów. Wyszli w góry ubrani tylko w szorty, czapki i rękawiczki, a kobieta – sportowy biustonosz. W górach panowały wówczas skrajnie trudne warunki – odczuwalna temperatura na Babiej Górze wynosiła minus 20 stopni i obowiązywał drugi stopień zagrożenia lawinowego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS