Jak wiadomo, w tej fazie zmagań gra się do trzech zwycięstw. Teraz zmagania przeniosą się do Lublina i jak pokazały spotkania na Dolnym Śląsku, akademiczki nie są w nich bez szans. W zdecydowanie lepszej sytuacji jest jednak BC, bo ewentualny piąty mecz odbędzie się w Polkowicach.
Gospodynie przystąpiły do tej rywalizacji w roli faworytek. Lublinianki nie zamierzały jednak się poddawać i podjęły walkę, szczególnie w pierwszym meczu, kiedy to miejscowe napotkały na zacięty opór. Po pięciu minutach gry Pszczółka wygrywała 12:8. Skutecznie grała Kamiah Smalls. BC przystąpił do odrabiania start i robił to z powodzeniem, głównie za sprawą Eriki Wheeler. Polkowiczanki objęły prowadzenie, ale kwarta zakończyła się remisem 16:16. W kolejnej odsłonie akademiczki zdobyły sześć punktów z rzędu i odskoczyły na 22:16. Potem równie udaną serię miał zespół z Dolnego Śląska, który nie tylko odrobił straty, ale wyszedł na prowadzenie i je zwiększał. Sytuacja zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie i do głosu ponownie doszły lublinianki. Ostatecznie do przerwy gospodynie wygrywały 33:32.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS