W ferie będzie można pojeździć na łyżwach

Jeszcze na początku grudnia ze strony szefostwa Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji padła deklaracja, że mimo przekazania firmie Texom terenu pod budowę miejskiego basenu i konieczności wyburzenia istniejącego lodowiska, na którym swoje pierwsze szlify stawiało wielu przemyślan, mieszkańcy będą mieli możliwość pojeżdżenia na łyżwach. Na spełnienie tych obietnic przyszło trochę poczekać, ale start lodowiska jeszcze przed feriami jest już pewny. Na lodowej tafli szusować będziemy mogli w mieście od soboty, 27 stycznia.

Oczywiście w innym niż dotychczasowe miejscu. Nowa lokalizacja lodowej tafli to teren wodnego placu zabaw. Lodowisko w tym miejscu funkcjonować będzie przez okres budowy basenu. A jakie będzie jego docelowe miejsce w mieście?

– Tego na razie nie wiemy – mówi dyrektor POSiR Greta Ostrowska.

Przy nowym lodowisku będzie funkcjonować wypożyczalnia łyżew i kasków. Nie zabraknie też pingwinków do nauki jazdy na łyżwach. Dobra wiadomość jest taka, że ceny pozostaną bez zmian. Za godzinę jazdy na łyżwach zapłacimy 13 zł (bilet normalny) lub 10 zł (ulgowy). Godzina jazdy dla grup szkolnych kosztować będzie 6 zł. Ile kosztowało postawienie nowego obiektu?

– Zrobiliśmy to własnym sumptem, żeby nie generować dodatkowych kosztów, dlatego cały proces trwał tak długo. Całą infrastrukturę przygotowywali pracownicy POSiR. Oczywiście, mogliśmy wynająć specjalistyczną firmę i zlecić jej tę usługę, ale to kosztowałaby nas 300 – 400 tysięcy złotych. Pierwotnie myśleliśmy o tym, by rozłożyć lodowisko na dolnym parkingu, ale obawialiśmy się tej sytuacji, którą mamy teraz. Zima jest ładna, więc nie brakuje narciarzy, którzy…