Projekt ustawy o Funduszu Kompensacyjnym, gwarantującym odszkodowania dla pacjentów, którzy mają niepożądany odczyn po szczepienny, trafił dopiero na Komitet Stały Rady Ministrów. Czesi za to umieli bardzo szybko wprowadzić u siebie rekompensaty za szkody wynikające z przyjęcia szczepionki przeciwko COVID-19.
Polscy obywatele nie mogą się doczekać Funduszu Kompensacyjnego, a którego mieliby dostawać odszkodowania za ewentualne niepożądane odczyny poszczepienne. We wtorek, 1 czerwca jednak Adam Niedzielski, minister zdrowia zapowiedział, że projekt ustawy o Funduszu Kompensacyjnym został dopiero przekazany na Komitet Stały Rady Ministrów.
Tymczasem z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że mamy w kraju prawie 10 tys. niepożądanych odczynów poszczepiennych. Ok. 8 tys. z nich ma charakter łagodny. Tymczasem akcja szczepień wyhamowała. Z danych jakie przedstawiał ostatnio resort zdrowia wynika, że 14 mln osób przyjęło jedną dawkę, w tym połowa jest o drugiej.
Na razie nie ma nic
Być może więcej obywateli chciało się szczepić, gdyby miało bezpieczeństwo psychiczne i prawne. Rząd obiecał w końcówce roku 2020 wprowadzenie tych przepisów i zapewnienie rekompensat poszkodowanym w wyniku przyjęcia szczepionki. Projekt przepisów ustawy o funduszu kompensacyjnym zakłada, że pacjent mógłby dostać. Nawet 100 tys. zł odszkodowania za niepożądany odczyn poszczepienny spowodowany przyjęciem preparatu przeciwko COVID-19, ale tylko wtedy gdy ten efekt uboczny był wymieniony w Charakterystyce Produktu Leczniczego.
Osoba, która z powodu zaszczepienia się przeciwko COVID-16 dozna niepożądanego odczynu poszczepiennego wymagającego hospitalizacji minimum przez 14 dni lub wstrząsu anafilaktycznego powodującego konieczność obserwacji krócej niż przez dwa tygodnie, będzie mogła dochodzić odszkodowania. Miałby je przyznawać Rzecznik Praw Pacjenta. Tak zakładał ten projekt. Na razie utknął na etapie konsultacji społecznych.
Tyle, że przepisy nie obowiązują nadal. Kilka miesięcy trwały konsultacje społeczne. Projekt był opublikowany w lutym.
-Projekt nie jest rozwiązaniem bez wad, ale z pewnością krok w dobrym kierunku. Plusem jest obiecywana “szybka ścieżka”.Podobnie oddanie procedury wypłaty odszkodowań w ręce Rzecznika Praw Pacjenta. Bez specjalnych, nowych regulacji ustawowych osoby, u których wystąpił NOP i powikłania po szczepieniach (nie zawinione przez lekarza), w praktyce nie mogły dotąd liczyć na jakiekolwiek odszkodowanie. Na razie mamy jednak nadal NIC (poza obietnicami), więc w międzyczasie przyjrzyjmy się, jak ten problem rozwiązały inne kraje – wskazuje Jolanta Budzowska, radca prawny i ekspert ds. ochrony zdrowia prowadząca bloga pomylkalekarza.pl
Czesi przyznają odszkodowania bez ograniczeń
Co ciekawe, Czesi byli w stanie wprowadzić szybko ścieżkę odszkodowań za NOP-y. Rozwiązania ustawowe wprowadzili w ubiegłym roku.Państwo zapewnia odszkodowanie osobie, która przeszła obowiązkowe szczepienie, jeśli szczepionka powoduje „szczególnie poważną szkodę na zdrowiu osoby zaszczepionej”. W takim przypadku wypłaca się zadośćuczynienie za krzywdę i odszkodowanie (rentę) z tytułu utraconych korzyści (zarobków) i zwiększonych wydatków, np. na koszty opieki.
Jak wskazuje Klara Dvorakova, prawniczka z Czech, Państwo czeskie zapewnia też zadośćuczynienie dla osoby bliskiej zaszczepionego pacjenta, jeśli szczepienie spowodowało śmierć lub szczególnie poważny uszczerbek na zdrowiu pacjenta.
Inaczej niż planuje się w Polsce, nie ma ograniczeń co do kwoty, którą państwo powinno wypłacić poszkodowanemu.Ze szczepieniem przeciw COVID-19 jest dokładnie tak samo. Specjalne przepisy uchwalono już w grudniu 2020 r.
Sytem odszkodowań za NOP-y działa także w Niemczech czy Wielkiej Brytanii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS