A A+ A++

Umówmy się – Dragon Age: The Veilguard na pewno nie jest tytułem, który wywołuje wyłącznie pozytywne emocje. Nie brakuje komentarzy, które zarzucają mocne odrzucenie klimatu znanego z poprzednich części i odejście od fundamentalnych założeń w myśl dopasowania produkcji do szerszego grona odbiorców. Niezależnie od tego, jak wszystko się potoczy – to wciąż Dragon Age, a to sprawia, że zainteresowanie jest ogromne.

I choć nie wiemy, jak wszystko wypadnie w praktyce, to jednego możemy być pewni – słów w ustach bohaterom nie zabraknie. Tak przynajmniej wynika z najnowszego wywiadu, którego dla GamesRadar udzielili pracownicy BioWare. John Epler, dyrektor kreatywny studia, przyznał, że ekipa chce mieć pewność, że wszystko robią tak, jak należy i że gra będzie “najlepszą wersją samej siebie”. Ashley Barlow wytłumaczył natomiast, co było jednym z głównych powodów tak długich prac:

Dalsza część tekstu pod wideo

To zajmuje dużo czasu, aby nagrać 80 000 linii dialogowych – lub 140 000 linii dialogowych jeśli wliczymy te Rooka. Po prostu trzeba czasu, aby to zrobić dobrze.

Musimy przyznać, że mówimy tu o ogromnych liczbach. Ponad 140 000 nagranych linii dialogowych to imponujący wynik – zwłaszcza w zestawieniu z poprzednimi grami studia jak na przykład Dragon Age: Inkwizycja (80 000 linijek), czy choćby Mass Effect: Andromeda (65 000 linijek). Koniec końców wszystko rozbije się jednak o ich jakość. Jeśli będą to rozmowy dobrze napisane, to super. Jeśli dostaniemy tzw. “small talk”, to na nic zda się ilość, która przerośnie jakość.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułШведський співак Bosson, який підтримував українців, пообіцяв приїхати в РФ
Następny artykułУкраина – Марокко: где смотреть и прогноз на матч Олимпиады-2024