W Dąbrowie Górniczej od ponad pół wieku kręcą lody. Ściśle tajną recepturę na piankę znają tylko trzy osoby

– Wyjątkowe jest to, że ludzie do nas wracają. Naszą siłą są stali klienci i o nich musimy się szczególnie troszczyć. Dbamy o jakość, świeżość i nie możemy sobie pozwolić, by coś zepsuć, a nawet zmienić recepturę bazy, którą produkujemy tak samo od ponad 50 lat – zaznacza Artur Brzeszcz, współprowadzący lodziarnię.

Ta sama receptura od 51 lat

Ponad 10 lat temu stery w lodziarni przejęli kuzyni: Magdalena Biernacka i Artur Brzeszcz. Wszystko zaczęło się jednak w 1973 roku przy ul. 3 Maja. To tam powstała pierwsza lodziarnia tej rodzinnej firmy. Za ladą w małym punkcie stała założycielka lodziarni Weronika. To od jej imienia pochodzi nazwa Lody Wera. W tym samym lokalu lody produkowano i sprzedawano. Wtedy były to cztery sztandarowe smaki: śmietanka, czekolada, truskawka i bakalia. Do dziś receptura lodów pozostaje taka sama, a stali klienci z radością powracają do smaków dzieciństwa.

Zgłoś naruszenie/Błąd