Podkom. Robert Walasek, naczelnik wydziału kryminalnego komisariatu I w Częstochowie, udowodnił, że policjantem jest przez całą dobę, nawet, gdy nie pełni służby. 8 grudnia błyskawicznie zareagował, gdy zauważył podjętą przez ochronę sklepu interwencję wobec stawiającego opór 42-letniego złodzieja.
Podkomisarz Robert Walasek od 25 lat zaangażowany jest w ściganie przestępców. Od 4 lat związany jest z częstochowską „jedynką”, gdzie nadzoruje rozpoznawanie, zapobieganie i zwalczanie przestępczości kryminalnej. Nieraz już udowodnił, że służba to jego powołanie i nawet na wolnym reaguje na naruszenia prawa.
8 grudnia robił rodzinne zakupy w jednym z częstochowskich supermarketów, gdy zauważył pracownika ochrony szarpiącego się z klientem. Od razu zareagował i postanowił dowiedzieć się o co chodzi. Po wylegitymowaniu się, policjant wspólnie z pracownikiem ochrony doprowadził niesfornego klienta do pokoju zatrzymań, gdzie razem oczekiwali na przyjazd patrolu z „trójki”. Jak się okazało, 42-letni mieszkaniec Częstochowy ukradł prawie 10 litrów alkoholu w butelkach o różnej pojemności i zanim usłyszał za plecami nazwisko policjanta, miał nadzieję, że uda mu się uciec ze sklepu z łupem.
42-latek usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS