A A+ A++

W środę, 29 września częstochowski Raków w zaległym meczu 4. kolejki PKO Ekstraklasy zmierzy się na stadionie przy ul. Limanowskiego z nieobliczalnym Radomiakiem Radom.

Pierwotnie spotkanie miało odbyć się 15 sierpnia, ale zostało przełożone ze względu na występ Rakowa w IV rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy UEFA.

Radomiak Radom to beniaminek PKO BP Ekstraklasy. Obecnie po ośmiu rozegranych spotkaniach z dorobkiem 10 punktów (dwa zwycięstwa, cztery remisy i dwie porażki) sklasyfikowany jest na 12. pozycji. Trzeba jednak podkreślić, że już na inaugurację sezonu niespodziewanie bezbramkowo zremisował z obecnym liderem Lechem Poznań, a w drugiej kolejce sensacyjnie pokonał Legię Warszawa. Sposobu na Radomiaka nie znalazły także drużyny, które są obecnie w czubie tabeli – Śląsk Wrocław, Lechia Gdańsk i Pogoń Szczecin.

Częstochowianie po wyjazdowych zwycięstwach ze Stalą Mielec i Legią Warszawa będą chcieli pójść za ciosem i odnieść zwycięstwo przed własną publicznością. Zadanie to wcale nie musi być łatwe. – Radomiak to trochę specyficzny zespół, który gra lepiej z lepszymi i zdobywa punkty, a tym teoretycznie słabszym je oddaje. To dla nas sygnał, że musimy się skoncentrować i zmobilizować, bo Radomiak jest dla mnie nieobliczalnym zespołem – powiedział na przedmeczowej konferencji trener Marek Papszun. 
 
Środowe spotkanie rozpocznie się o godz. 17.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułByły szef SKW przekroczył swoje uprawnienia?
Następny artykułBiedronka otworzy we Wrocławiu dark store