Serca pojawiły się w Czeladzi dzięki dwóm radnym: Barbarze Wszołek i Beacie Marcinkowskiej. Obie panie są aktywnymi działaczkami grupy Czeladzkie Eko. Kiedy tylko dowiedziały się o sercach służących do zbierania nakrętek, natychmiast zabrały się za poszukiwanie sponsorów, którzy pomogą w ich zakupie.
Szybko udało im się pozyskać wsparcie lokalnych przedsiębiorców. Kiedy serca były kupione, radne zwróciły się o pomoc do Zbigniewa Szaleńca, burmistrza Czeladzi, z prośbą o pomoc w transporcie i montażu. Zadanie zrealizował Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej.
– Serca już stoją i się szybko zapełniają, bo czeladzianie lubią i chcą pomagać innym – mówi burmistrz Szaleniec.
Można wrzucać nie tylko nakrętki po napojach
Jedno z serc zlokalizowane zostało przed Halą Targową przy ul. Szpitalnej, a drugie na placu Vianneya na Piaskach. – W najbliższych dniach na sercach umieszczone zostaną logotypy sponsorów oraz informacja, komu pomagamy. Miejmy nadzieję, że takie rozwiązanie się sprawdzi i czeladzianie z radością będą oddawać niepotrzebne im nakrętki, bez względu na kształt, kolor czy pochodzenie. Mogą to być nakrętki po napojach, kawie, mleku, jogurtach, chemii gospodarczej, płynach, szamponach. Ważne, by nie dorzucać do nakrętek innych przedmiotów – podkreślają radne.
Serca pomogą Oliwii
Zbiórkę nakrętek od dawna prowadzą m.in. uczniowie czeladzkich szkół i przedszkoli, którzy teraz będą mogli przekazywać je prościej, za pośrednictwem serc.
Serca nie tylko zdobią miasto i zachęcają do segregowania śmieci, ale też pomogą wspierać potrzebujące dzieci. Każda tona zebranych i sprzedanych nakrętek przyniesie dochód potrzebującym. Pierwszą osobą, która otrzyma wsparcie dzięki tej akcji, będzie pięciomiesięczna Oliwia z Boguchwałowic, która cierpi na rdzeniowy zanik mięśni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS