A A+ A++

W Czechowicach-Dziedzicach Żołnierze Armii Czerwonej oraz Ludowego Wojska Polskiego stoją obok siebie już od pół wieku na granitowym cokole w samym centrum miasta. Autorem pomnika Braterstwa Broni był Stanisław Marcinów.

Pomnik jest w złym stanie. W 2018 r. do władz Czechowic-Dziedzic wpłynęło zawiadomienie Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach o tym, że w sprawie pomnika wszczęto postępowanie administracyjne. Urzędnicy wojewody sprawdzali, czy monument Braterstwa Broni nie narusza przepisów zabraniających propagowania komunizmu. Zapadła decyzja, że trzeba go usunąć.

Większości mieszkańców pomnik nie przeszkadza

Mieszkańcy są podzieleni w sprawie monumentu. W grudniu 2018 r. Karol Bielas, były radny, który otrzymał od IPN odznakę honorową za działalność w opozycji antykomunistycznej w drodze na mszę świętą roratnią zniszczył pomnik, malując go czerwoną farbą. – To jedyna rzecz, jaką mogłem zrobić – powiedział dziennikarzowi portalu beskidzka24.pl, który opisał sprawę. Bielas wyjaśnił, że zrobił to dla teścia, żołnierza oddziału „Bartka” Narodowych Sił Zbrojnych. Sprawa trafiła do sądu, jednak gdy gmina otrzymała decyzję o konieczności usunięcia pomnika, wycofała oskarżenie.

Większość mieszkańców uważa, że pomnik należy zostawić w spokoju. Niektórzy palą pod nim znicze i podkreślają, że nie da się zmienić historii. – Polskę wyzwoliła spod okupacji Armia Czerwona – przypominają. Jeden z mieszkańców zabiegał nawet o remont pomnika w konsulacie rosyjskim. Nic z tych planów nie wyszło, bo mężczyzna zmarł. Niektórzy mieszkańcy byli gotowi nawet przyjąć pomnik na swoje prywatne posesje.

Monument może się rozsypać

Sprawa nie jest prosta. Na prywatną posesję pomnika przenieść nie można, nie pozwalają na to przepisy. Pojawił się pomysł, by przenieść monument na cmentarz żołnierzy radzieckich w Bielsku-Białej, ale na pomniku jest przecież także polski żołnierz. Ostatecznie znaleziono miejsce na monument na terenie czechowickiego Przedsiębiorstwa Inżynierii Miejskiej, które prowadzi m.in. oczyszczalnię ścieków. Mieszkańcy mówią, że teraz, w czasie pandemii koronawirusa są znacznie ważniejsze sprawy do załatwienia.

– Mając tego świadomość, jak bardzo sprawa dzieli społeczeństwo nie mam wyboru i muszę w tym trudnym czasie wykonać decyzję wojewody – mówi burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut. Pomnik ma zniknąć z centrum miasta jeszcze przed świętami. Jego usunięciem zajmie się specjalistyczna firma. Istnieje groźba, że to jego koniec – jest w takim stanie, że podczas przenosin może się po prostu rozsypać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPremier: Będą nowe restrykcje, ale będzie i dodatkowa pomoc
Następny artykułKoza i Kuba Więcek prezentują pierwszy singiel ze wspólnej płyty