Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego nie włączy syren alarmowych w czwartek, 1 września – informują urzędnicy białostockiego magistratu. Co roku ten przejmujący sygnał przypominał o rocznicy niemieckiej napaści na Polskę, która dała początek II wojnie światowej. Tym razem syreny będą milczeć, ze względu na dobro uchodźców z Ukrainy, a przede wszystkim ich dzieci, których sporo zaczyna dziś naukę w białostockich szkołach.
Informuje Urszula Boublej, rzeczniczka prasowa prezydenta Białegostoku: – Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski podjął decyzję, by dziś (1 września) nie włączać syren alarmowych.
I tłumaczy: – Każde uruchomienie tego systemu powoduje u uchodźców przebywających w naszym mieście powrót do traumatycznych, wojennych doświadczeń. Dotyczy to przede wszystkim dzieci, które dziś rozpoczynają rok szkolny. W białostockich szkołach i przedszkolach uczy się około 1000 dzieci ukraińskich. Urządzenia emitujące sygnał alarmowy znajdują się na 19 budynkach placówek oświatowych. Syreny miały zostać uruchomione o godzinie 12, gdy w wielu białostockich szkołach będą trwały uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego. Nie chcemy ryzykować wybuchu paniki wśród uchodźców.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS