Voyah to młoda marka, która należy do koncernu Dongfeng Motor, spółki z chińskim kapitałem państwowym). Powstała w 2020 r., a sprzedaż swoich pierwszych modeli aut rozpoczęła się w lipcu 2021. W Polsce firmę reprezentuje Auto Fus Group, w którego portfolio są również takie marki jak BMW, Aston-Martin, Rolls-Royce czy McLaren. Chińska marka mierzy wysoko. Chce konkurować z europejskimi potentatami segmentu premium i zwabić klientów Audi, BMW czy Mercedesa. Sprawdzamy czy to się może udać i czy polski odbiorca jest gotowy na chiński segment premium?
Trzeba przyznać, że pierwszy model z portfolio Voyaha prezentuje się nader dobrze. Ten duży SUV o nazwie Free mógłby spokojnie uchodzić za Maserati. A jak coś w motoryzacji jest ładne to musi pochodzić… z Włoch. Okazuje się, że za wygląd tego nadwozia odpowiada właśnie włoskie studio projektowe Italdesign Giugiaro. Ten grill, wzór felg, boczna linia nadwozia z wymyślnym słupkiem C czy ciekawy tył sprawiają, że za autem ogląda się naprawdę wiele osób. To ładny samochód. Gdyby zakleić znaczki i oznaczenia modelu, pewnie nikt by nie odgadł nie tyle samej marki, bo to byłby trudne, ale również kraju pochodzenia. Voyah Free nie wygląda na chińskie auto, a tym samym swoją stylistyką może zaciekawić i ściągnąć na siebie uwagę. To spory SUV o długości 4,9 m, szerokości 1,95 m, wysokości 1,64 m i rozstawie osi 2,96 m. To bardzo zbliżone wymiary np. do Audi Q8.
We wnętrzu wstydu nie ma. Na pierwszy rzut oka nie ustępuje europejskim samochodom z segmentu premium. Fotele obłożone skórą są duże, wygodne, z wszystkimi dodatkami (elektryczna regulacja, ogrzewanie, wentylacja, masaż). Deska ma trzy ekrany, ale zachowano fizyczne przyciski do regulacji klimatyzacji i kilku innych funkcji. Jest dużo półek, schowków, gniazdek. Wszystkie widoczne element … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS