„Vox populi, vox Dei”

– Jeszcze w poniedziałek rano było tak … – pisze Czytelniczka 4lomza.pl i przesyła zdjęcie ośnieżonego swojego ogródka.  – Sejm zrobił zmianę … i dzisiaj wszystko wygląda tak  – załącza kolejne zdjęcie z 13 grudnia 2023 roku okraszając cytatem z piosenki Katarzyny Sobczyk i zespołu Czerwono Czarnych „13 nawet w grudniu jest wiosna”

Radość, nadzieja, oczekiwania i plany towarzyszą zmianie rządu, która dokonała się po 8 latach sprawowania władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Wielokrotnie padały słowa o autorytaryźmie czy postępującej dyktaturze. Być może coś było na rzeczy, ale w Polsce demokracja nie umarła, a przekazanie sterów państwa zgodnie z zaplanowanym w Konstytucji trybie tylko to potwierdza.

Donald Tusk nazywając „Koalicją 15. października” rozszerzył poza partie podpisujące umowę koalicyjną. Jak sądzę chce, aby współodpowiedzialność za losy ojczyzny wziął każdy obywatel, także na małym poletku lokalnym. Pierwszym krokiem był akt głosowania, ale aby pokonać drogę trzeba iść i stawiać kolejne. Może to próba na nowo określenia patriotyzmu?

Data 13. grudnia w Polsce od 40 lat kojarzona jest z wprowadzeniem stanu wojennego. Czas ciemny i tragiczny, o którym trzeba pamiętać i wyciągać z niego naukę. 

„Kto przykłada rękę do pługa wstecz się nie ogląda” – mówił ojciec duchowny klerykom rozpoczynającym swoją formację w seminarium. Ta mądra rada separuje różne okresy, być może wymagające różnych postaw i nie zatruwa, a skłania ku pracy i nadziei lepszej przyszłości. 

To szczególnie ważne w kontekście i nowych rządów i zbliżającego się nowego roku oraz kolejnych aktów głosowania. To także rozbrajanie pokusy rewanżyzmu i piętnowania poprzedników. Polska nie jest tych co wygrali. Kraj należy do jej mieszkańców, wszystkich, różnych. Każdy więc z nich ma się tu czyć w miarę dobrze, u siebie, i staruszka z różańcem w ręku, i dziewczyna z tęczową opaską. 

Przeciwnicy polityczni szukają klamry między 13. grudnia 2023 roku i zaprzysiężeniem nowego rządu z 13. grudnia 1981 roku i wprowadzeniem stanu wojennego. Cóż prawo polityki, choć metal jak wiemy rdzewieje. Gorsze mogą być repliki, które mniej służą historii, a bardziej teraźniejszości. 

Dziś, jak sadzę, dla większości bliższy jest entuzjazm z piosenki Kasi Sobczyk i Czytelniczki z Kupisk. Tym co lubią symbolikę liczb opatrzność dorzuciła kolejną.

„Vox populi, vox Dei” (Głos ludu głosem Boga)

Marek Maliszewski

Zgłoś naruszenie/Błąd