A A+ A++

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyjechała w czwartek do Warszawy, aby oficjalnie poinformować o zatwierdzeniu Polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Zastrzegła przy tym, że zielone światło dla KPO nie oznacza automatycznej wypłaty środków.

Jak tłumaczyła von der Leyen, Polska musi najpierw spełnić trzy warunki, czyli zlikwidować Izbę Dyscyplinarną, przyjąć zmiany w systemie dyscyplinarnym sędziów, a także przywrócić do orzekania odsuniętych sędziów.

Prof. Legutko: To jest istne horrendum

Europoseł PiS prof. Ryszard Legutko przestrzegał na antenie TVP Info przed huraoptymizmem w sprawie KPO. – Udało nam się zrobić pewien krok, ale nie należy wpadać w samozadowolenie, że teraz już będzie łatwo. Nie, teraz będzie być może nawet jeszcze trudniej, dlatego że jeżeli tylko te instytucje będą mogły nam utrudnić korzystanie z tych środków, to będą to robić pod lada pretekstem – powiedział.

Według niego, słowa, jakie padły z ust Ursuli von der Leyen były “kuriozalne”. – Przyjeżdża przedstawiciel ciała wykonawczego, jakim jest Komisja Europejska, o słabej legitymacji demokratycznej, ponieważ nie pochodzi z powszechnego wyboru, i ona mówi: z tą instytucją sądowniczą macie zrobić to, z sędziami macie zrobić to, ustawa ma wyglądać tak, bo nie dostaniecie pieniędzy. To przecież jest istne horrendum – ocenił.

– To złamanie podstawowych zasad, w oparciu o które funkcjonuje polityczna cywilizacja Zachodu – dodał Legutko.

Likwidacja Izby Dyscyplinarnej. Ustawa wraca do Sejmu

W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił zainicjowaną przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która m.in. likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN. Nowela przewiduje też procedurę “testu bezstronności i niezawisłości sędziego”, ale nie w stosunku do już zapadłych orzeczeń. Wczoraj projekt ustawy z poprawkami przyjął Senat. Teraz ustawa znów wróci do Sejmu.

Likwidacja Izby Dyscyplinarnej to jeden z warunków (kamieni milowych) Komisji Europejskiej w sprawie wypłacenia Polsce środków z KPO, które pozostają zamrożone z powodu wątpliwości, jakie KE ma wobec funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Czytaj też:
Miller: Jestem rozczarowany wizytą von der Leyen. Nie powinna przyjeżdżać
Czytaj też:
“Oszukuje Brukselę”. Niemiecki dziennik atakuje Polskę

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBłachowicz: „Chciałbym jeszcze w tym roku powalczyć o odzyskanie mistrzowskiego pasa”
Następny artykułDominika powalczy o tytuł najpiękniejszej