A A+ A++

O autorze

Firma Volvo nie zwalnia tempa we wdrażaniu nowych rozwiązań, które mają się przełożyć na bezpieczeństwo kierowców. Jak właśnie potwierdzono, prędkość maksymalna wszystkich nowych samochodów tej marki będzie elektronicznie ograniczona do 180 kilometrów na godzinę. Do każdego pojazdu będzie też wydawany Care Key – specjalny kluczyk, który pozwoli kierowcy wprowadzać dodatkowe ograniczenia.

O ile tego rodzaju elektroniczny kluczyk nie jest nowością na rynku i faktycznie może być przydatny (w założeniu głównie wtedy, gdy samochód jest pożyczany dzieciom i kierowca chce je zmusić do wolniejszej jazdy), tak fabryczne ograniczenie prędkości w samochodach rodzi przeróżne opinie. Zazwyczaj są one skrajne.

Jedni nie widzą w tym nic złego, bo w końcu ograniczenie prędkości na autostradach w Polsce to i tak 140 km/h (swoją drogą, poza wyjątkami w Niemczech, jest ono jednym z najwyższych w Europie), inni natomiast są oburzeni i nie wróżą firmie Volvo ciekawej przyszłości. Prawda jest jednak taka, że dla znakomitej większości kierowców – o ile jeżdżą zgodnie z przepisami – takie ograniczenie nie powinno stanowić żadnej wady.

Co ciekawe, Volvo nie odcina się od krytycznych opinii i już w swojej informacji prasowej podaje, że zdaje sobie sprawę z negatywnego odbioru niektórych osób. Mimo to podkreśla, że jest to decyzja przemyślana i niezbędna, by wyznaczać nowe standardy w dziedzinie bezpieczeństwa. Czego by nie mówić, wielu osobom firma Volvo kojarzy się właśnie przede wszystkim z bezpieczną jazdą.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMagdalena Ogórek zarabia w TVP 600 TYSIĘCY ROCZNIE? Dziennikarka odpowiada: “Takie stawki wrócą dopiero, jak WYGRA TRZASKOWSKI”
Następny artykułLEGIONOWSKI. 54 zakażenie koronawirusem w powiecie – kolejny przypadek z Jabłonny