A A+ A++

Do gamy zmodernizowanego Tiguana dołączyła właśnie wersja z napędem hybrydowym typu plug-in. Co ciekawe, jej cena wcale nie jest taka wysoka, jak można się spodziewać.

Volkswagen konsekwentnie dołącza do gamy swoich modeli hybrydę plug-in, opartą na silniku 1.4 TSI i 6-biegowej skrzyni DSG. Co ciekawe, do Tiguana trafiła jej najmocniejsza wersja, generująca 245 KM. Dlaczego trafiła ona do kompaktowego SUVa, podczas gdy plasowany znacznie wyżej Arteon musiał zadowolić się odmianą generującą 218 KM (taką samą jak w Passacie)? Przedstawiciele Volkswagena nie potrafili odpowiedzieć na to pytanie, kiedy im je zadaliśmy podczas pierwszy jazd testowych tym modelem.

Nie sądzimy zresztą, żeby przyszli kierowcy Tiguana narzekali na wyższą moc. Auto może pochwalić się świetnymi osiągami – 100 km/h osiąga w 7,5 s, pomimo sporych problemów z trakcją (dostępny jest tylko napęd na przód). Według producenta auto może przejechać na samym prądzie “około 50 km”. Czas ładowania baterii z domowego gniazdka to 5 godzin, a przy użyciu wallboxa 3:40 h.

Tiguan eHybrid dostępny jest w dwóch wersjach wyposażenia – Life oraz Elegance. W pierwszej możemy liczyć między innymi na diodowe reflektory główne, trójstrefową klimatyzację oraz czujniki parkowania z przodu i z tyłu. Cena takiej wersji to 161 090 zł – niewiele ponad 10 tys. zł od 2.0 TSI, które ma co prawda napęd na wszystkie koła, ale tylko 190 KM.

Z kolei odmiana Elegance oferuje dodatkowo matrycowe reflektory, wirtualne zegary, adaptacyjny tempomat, kamerę cofania i elektrycznie sterowaną klapę bagażnika. Tak wyposażony Tiguan eHybrid to wydatek 170 990 zł, więc jedynie n … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRynek mieszkaniowy. Ilu Polaków zadłużyło się “pod korek”?
Następny artykułFałszywe SMS-y “od PGE”. Ktoś wykorzystuje markę i wzywa do zapłaty