Verstappen swój najlepszy czas osiągnął już w pierwszym segmencie kwalifikacji i nie zdołał go poprawić ani w Q2, ani Q3. Holender wykręcił w decydującej rozgrywce trzeci czas i ustawi swojego RB16 za dwoma Mercedesami.
– Przez cały weekend trudno jest doprowadzić opony do właściwej pracy – powiedział Verstappen. – Nawet nie tylko o opony chodzi, ale ogólnie asfalt jest tu śliski i tylko jedną linią można jechać.
– Ogólnie rzecz biorąc, dobrze jest być trzecim, ale kwalifikacje były trochę zagmatwane. Swój najlepszy czas osiągnąłem w Q1 i potem nie mogłem go powtórzyć z powodu braku przyczepności. W Q2 i Q3 jest mniej czasu, żeby przejechać [odpowiednią liczbę] okrążeń. I trudno było doprowadzić opony do odpowiedniego okna, chociaż w Q3 łatwiej niż w Q2. Dla mnie osobiście jazda z tymi oponami i takim poziomem przyczepności nie była zbyt przyjemna.
– Byłem tutaj w styczniu i pomyślałem, że będzie niesamowicie jeździć samochodem Formuły 1. Cała ta sceneria, wszystko było idealnie. Jednak [dziś] z tą przyczepnością trudno było naciskać, jechało się jak po lodzie. Trochę szkoda.
Mimo wszystko Verstappen był zadowolony z relatywnie niskiej straty do kierowców Mercedesa.
– Ponownie byliśmy bardzo blisko. Trudno to dokładnie ocenić z powodu niskiej przyczepności. Dopiero gdy udamy się na tor, na którym jeździliśmy przez kilka ostatnich lat, będziemy mieć trochę więcej wiedzy. Tego rodzaju wydarzenia często są na zasadzie loterii: trafisz lub nie. Jednak bycie trzecim, blisko nich to dobre osiągnięcie – podsumował Max Verstappen.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS