W 2021 roku Verstappen po raz pierwszy zwyciężył w klasyfikacji generalnej, a dokonał tego w dramatycznych okolicznościach – na końcowym okrążeniu ostatniego wyścigu, tuż po tym, jak tor opuścił samochód bezpieczeństwa, Holender wyprzedził siedmiokrotnego mistrza świata Brytyjczyka Lewisa Hamiltona, który w razie zwycięstwa w Abu Zabi sięgnąłby po ósmy tytuł i zostałby pod tym względem samodzielnym rekordzistą. Wątpliwości wielu do dziś budzą podjęte wówczas decyzje sędziów o zakończeniu neutralizacji i poleceniach dla zdublowanych kierowców.
Verstappen znów faworytem
W kolejnym sezonie podobnej dramaturgii już nie było i mimo pechowego początku – dwa nieukończone wyścigi w trzech pierwszych startach – dominacja Verstappena nie podlegała dyskusji. Holender zgromadził 454 punkty, a drugi Charles Leclerc z Ferrari miał 308. Tuż za nim sklasyfikowany był Meksykanin Sergio Perez – 305, który przyczynił się do zdobycia przez Red Bulla piątego tytułu mistrza świata konstruktorów i przerwania trwającej od 2014 roku zwycięskiej serii Mercedesa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS