Za nami trzecia, finałowa sesja treningowa przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych na torze w Teksasie. Po tym, jak drugi trening został w całości spożytkowany na testy prototypowych opon Pirelli, należało się spodziewać intensywnej sesji.
Tak też było, a najlepszy rezultat uzyskał Max Verstappen. Drugie i trzecie miejsca przypadły kolejno Charlesowi Leclercowi i Carlosowi Sainzowi.
W pierwszych dziesięciu minutach trzeciego treningu na torze oglądaliśmy mniej więcej połowę stawki, głównie na oponach miękkich, a Carlos Sainz i Kevin Magnussen dorzucili do puli także wyniki na mieszance pośredniej.
Trwa pechowa passa zespołu Haas. W bolidzie Micka Schumachera doszło do awarii po niecałych 10 minutach jazdy. Niemiec musiał przejechać całe okrążenie bardzo powoli, ponieważ usterka pojawiła się w ostatnim zakręcie, uniemożliwiając Mickowi natychmiastowy zjazd do swoich mechaników.
W pierwszej połowie sesji treningowej kierowcy narzekali na dość duże zużycie opon miękkich, które było jednak spodziewane w ten weekend.
Cała stawka, poza wspomnianymi wcześniej Carlosem Sainzem i Kevinem Magnussenem, skupiła się na testowaniu miękkiego ogumienia.
W garażu cały czas znajdował się Mick Schumacher, mimo tego, że jego inżynier wyścigowy zapewniał, że usunięcie usterki w bolidzie Haasa potrwa około 15 minut. Ostatecznie okazało się, że problemem był wyciek wody w systemie ERS.
Na półmetku trzeciego treningu na szczycie tabeli znajdował się Sergio Perez. Za jego plecami plasował się Lewis Hamilton, którzy przedzielił kierowców Red Bulla. Charles Leclerc i Carlos Sainz uzupełniali kolejne miejsca w pierwszej piątce.
W międzyczasie pojawiły się oficjalne biuletyny FIA, z których wynikało, że Fernando Alonso oraz Charles Leclerc zostaną ukarani przesunięciem na starcie za zamontowanie nadprogramowych komponentów w ich bolidach.
Na nieco ponad 15 minut przed zakończeniem sesji na torze zapanował większy spokój. Mierzone okrążenia pokonywali wyłącznie Lewis Hamilton i Alex Albon.
Bez długiego przejazdu cały czas był wspominany już Charles Leclerc. Jak usłyszał przez radio Carlos Sainz, powodem takiego stanu rzeczy była bliżej nieokreślona usterka w bolidzie Monakijczyka.
Dopiero na mniej niż kwadrans przed wywieszeniem flagi w szachownicę Leclerc ponownie pojawił się na torze – tak samo Mick Schumacher.
W ostatnich pięciu minutach sesji na torze zobaczyliśmy niemal wszystkich kierowców. Bardzo trudno było złożyć komukolwiek idealne okrążenie, a w czołówce oglądaliśmy niewielkie różnice. Prowadzącego Maxa Verstappena od trzeciego Carlosa Sainza dzieliło zaledwie 0,048 sekundy.
Na sam koniec praktycznie wszyscy zawodnicy poprawili jeszcze swoje czasy, a pierwsza trójka ułożyła się następująco: Max Verstappen, Charles Leclerc, Carlos Sainz.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS