Verstappen oraz Sergio Perez jeżdżący dla aktualnych mistrzów świata w tabeli konstruktorów w obu wczorajszych treningach nie zdołali się dostać do czołowej piątki, tracąc kilka dziesiątych sekundy do czołówki. Ich rywale nie wierzą w gorszą formę i otwarcie mówią, że nadal zespół z Milton Keynes jest z przodu przed resztą i ciężko będzie z nimi walczyć, szczególnie podczas wyścigu.
Choć aktualny mistrz świata wskazuje, że nie przejmuje się czwartkową stratą do czołowych zawodników otwarcie mówi, że piątkowe kwalifikacje mogą być bardzo wyrównane i niekoniecznie zespół Red Bulla będzie w nich zdecydowanym faworytem.
– Myślę, że nie było dzisiaj źle. Zespoły są bardzo blisko siebie. Prawdopodobnie niektórzy wokół nas podkręcili już nieco silnik pod względem prędkości maksymalnej. My skupiamy się tylko na sobie i dzisiaj było kilka drobnych problemów z balansem bolidu w jego przedniej i tylnej części, ale nic wielkiego. Chodzi nam o próbę znalezienia idealnego ustawienia.
– Zwłaszcza na tutejszym szorstkim asfalcie, gdy już znajdziesz idealne ustawienia, po prostu zyskujesz czas i na tym postaramy się skupić w piątek. Nie jesteśmy daleko od optymalizacji bolidu, po prostu staram się dobrze wczuć aby lepiej współpracować z samochodem. Zależy nam, aby większą uwagę zwrócić na długi dystans, ponieważ to tam samochód musi pokazać pełnię swojego potencjału. Oczywiście kwalifikacje są równie ważne, ale musimy upewnić się, że samochód jest w dobrej formie na wyścig.
– Nie mówię, że wszyscy wokół nas podkręcili swoje silniki, ale kilka zespołów tak zrobiło więc nie martwię się zbytnio stratą do pierwszej pozycji. Mimo tego, w kwalifikacjach będzie bardzo blisko, więc nie mogę już doczekać się rywalizacji. Na długim dystansie byłem nieco bardziej zadowolony z bolidu, ale nadal jest kilka rzeczy, które możemy zrobić lepiej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS