A A+ A++

Chociaż Red Bull zdominował tegoroczną rywalizację, a Max Verstappen w niedawnym Grand Prix Włoch wygrał swój rekordowy dziesiąty wyścig z rzędu, w Milton Keynes zapowiadali, że rywalizacja w Singapurze będzie dla nich sporym wyzwaniem.

Zapowiedzi te nie tylko się potwierdziły, ale RBR miał trudności większe, niż się spodziewano. Obaj kierowcy: Max Verstappen i Sergio Perez zakończyli udział w czasówce na Q2. Holender, wyposażony w twarde opony, ruszał z jedenastego pola i mozolnie obrabiał pozycje, choć zgodnie ze swoimi przypuszczeniami, męczył się nawet z teoretycznie słabszymi samochodami.

W Red Bullu nie mieli też szczęścia do obecności samochodu bezpieczeństwa. Pierwszy wyjazd zdarzył się zbyt wcześnie, aby korzystna okazała się zmiana na pośrednią mieszankę. Z kolei wirtualna neutralizacja nastąpiła niedługo po tym, jak oba RB19 miały już nowe komplety ogumienia. Niemniej na pośrednich oponach Verstappen zaliczył niezły stint i ostatecznie finiszował piąty, niespełna 0,3 s za Charlesem Leclerkiem.

Czytaj również:

– W wyścigu też wszystko układało się przeciwko nam, głównie obecność samochodu bezpieczeństwa – uznał Verstappen. – Generalnie zrealizował się najgorszy możliwy scenariusz.

– Gdyby neutralizacje zadziałały na naszą korzyść, pewnie pod koniec walczyłbym z chłopakami w czołówce. Zwłaszcza, że ostatni stint był dość dobry. Generalnie nie tego chcieliśmy, ale wydaje mi się, że i tak było dziś trochę lepiej. Jednak mieliśmy pecha z samochodami bezpieczeństwa, które były przeciwko nam.

– Sporo się dziś nauczyliśmy. Wydaje się, że wczoraj popełniliśmy błąd, ale nie chciałbym wchodzić w szczegóły. Problem w tym, że dopiero za rok pokażemy czy jest lepiej, czy nie.

Grand Prix Singapuru wygrał Carlos Sainz i tym samym zakończył zwycięskie serie i Red Bulla, i Verstappena. Licznik zatrzymał się odpowiednio na szesnastu i dziesięciu wyścigach. Zdaniem mistrza świata rywalizacja w azjatyckim państwie-mieście pokazuje, że Red Bull nadal musi wszystko robić idealnie, by wygrywać.

– Wszystko musi być idealnie. Wszyscy mówią: „zobaczcie, jak dominują i jak łatwo im wszystko przychodzi”. Nigdy nie jest łatwo!

– Jest wiele detali, które trzeba perfekcyjnie poskładać, a w ten weekend tego nie zrobiliśmy. I w konsekwencji byliśmy w odwrocie.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolak stanu wolnego kontra stereptypy
Następny artykułUkraina zapowiada, że pozwie Polskę w sprawie zboża. “Ta decyzja odbije się niedobrym echem”