A A+ A++

Max Verstappen i Lewis Hamilton zderzyli się na pierwszym okrążeniu Grand Prix Wielkiej Brytanii 2021. Kolizja sprawiła, że Holender wypadł z toru i rozbił się na barierze, na wyjściu z szybkiego zakrętu Copse. W chwili uderzenia zanotowano przeciążenie 51G.

W wyniku wypadku kierowca RBR musiał zostać przewieziony do szpitala na badania kontrolne, a Hamilton, choć otrzymał 10-sekundową karę czasową za doprowadzenie do tego zdarzenia i tak wygrał wyścig.

To zaogniło napięcie między dwoma kierowcami. Holender miał zastrzeżenia do celebracji Hamiltona, gdy ten cieszył się z pierwszego miejsca, podczas gdy on przebywał w szpitalu. Wskazywał również, że zawodnik Mercedesa zasłużył na większą karę.

Seria komentarzy ze strony szefostwa Red Bull Racing, Christiana Hornera i Helmuta Marko, skierowanych przeciwko Hamiltonowi, skłoniła wtedy Mercedesa do odpowiedzi, że ataki stały się zbyt osobiste. Hamilton był również obiektem rasistowskich obelg w sieci po tym wypadku.

Rok po tym incydencie Verstappen ponownie prowadzi w mistrzostwach kierowców F1, ale tym razem Hamilton nie jest jego najbliższym rywalem w rywalizacji o końcowy sukces, w obliczu zmagań Mercedesa z nowym W13.

W rozmowie udzielonej dla siostrzanej publikacji Autosport.com/Motorsport.com – GP Racing, które ukazało się w przeddzień Grand Prix Wielkiej Brytanii 2022, Verstappen powiedział, że czuje się „dobrze” wracając do Silverstone. Nie towarzyszą mu żadne złe emocje w kontekście zeszłorocznego wypadku.

– Oczywiście, kraksa nie była przyjemna, ale kocham ten obiekt – powiedział Verstappen o Silverstone.

– Uwielbiam jeździć na tym torze, na którym Formule 1 towarzyszy bardzo dobra atmosfera – kontynuował.

– Nie mam żadnych negatywnych odczuć. Jestem w stanie odłożyć takie rzeczy na bok. Oczywiście zaistniała sytuacja nie była miła, ale koniec końców można sobie z tym poradzić – zaznaczył. – Wtedy nie miało to na mnie najlepszego wpływu. Natomiast teraz, gdy tam wracamy, znów oczywiście będziemy chcieli wygrać.

Czytaj również:

Verstappen cieszy się dużym wsparciem na większości europejskich torów, bowiem jeździ za nim ogromna rzesza holenderskich kibiców. Jednak na Silverstone, gdzie wyprzedano wszystkie bilety i spodziewanych jest około 400 000 fanów, którzy prawdopodobnie będą głównie dopingowali Hamiltona.

Obrońca tytułu nie ma jednak żadnych obaw związanych z tym, jak zostanie przyjęty przez fanów.

– Dobre jest to, że gdy tylko wskakujemy do samochodu i zakładamy kask nic wtedy nie słychać. Swoją drogą oni kochają sporty motorowe, które mają ogromną tradycję w Anglii – podsumował.

Czytaj również:

 

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJakimi majątkami dysponują radni [ Wiadomości ]
Następny artykułUciekła z Afganistanu w krytycznym momencie. Nie da powiedzieć złego słowa o Polsce