A A+ A++

Podczas, gdy jego największy rywal, Lando Norris i jego zespół, zawiedli w Sao Paulo na całej linii, Verstappen zachował zimną krew i zapewnił sobie oszałamiające zwycięstwo na mokrej nawierzchni.

Kierowca Red Bulla świetnie wykonał swoje zadanie i zdołał wygrać wyścig startując z 17. pozycji, dzięki czemu zbliżył się do upragnionego, czwartego tytułu mistrza świata.

Podczas gdy jego przeciwnicy popełniali błędy, Verstappen przejechał prawdopodobnie swój najlepszy wyścig w deszczowych warunkach. To pierwsze zwycięstwo Holendra od tegorocznego GP Hiszpanii.

Jego zwycięstwo, plus punkt bonusowy za najszybsze okrążenie, oznacza, że ​​zwiększył przewagę nad Norrisem, który startował z pole position, do 62 punktów. Verstappen może zapewnić sobie czwarty tytuł z rzędu już w następnym wyścigu w Las Vegas.

Czytaj również:

– To dla nas niesamowicie ważne, ponieważ spodziewałem się utraty punktów – powiedział Verstappen.

– Od teraz do końca sezonu chcę przejechać wszystkie wyścigi bez problemów. Nie myślę o zdobyciu mistrzostwa w Vegas.

– Chciałem wygrać wcześniej, ale było nam ciężko odzyskać formę. Próbowaliśmy wielu rzeczy, aby ulepszyć samochód i szczerze powiedziawszy start z 17. miejsca nie wróżył zwycięstwa, więc to dla nas niesamowity wynik.

– To też ogromny zastrzyk energii dla zespołu, ponieważ ostatnio nie było nam łatwo. Zachowaliśmy jednak spokój i próbowaliśmy pracować nad osiągami starając się poprawić naszą sytuację. Jestem pewien, że w ostatnich trzech wyścigach będziemy mogli znów walczyć o zwycięstwo.

Verstappen przyznał, że czuł sportową złość po nieudanych kwalifikacjach i karze za wymianę silnika, która zepchnęła go na 17. pole startowe.

– Na moje emocje przed wyścigiem miały wpływ kiepskie kwalifikacje i kara przesunięcia za polach startowych. Mieliśmy dobry start i pierwsze okrążenie. Od tego momentu wyprzedzaliśmy kilku kierowców na raz. Potem trochę utknąłem za Yuki Tusnodą, ale zachowaliśmy spokój.

– To był bardzo długi wyścig, podczas którego podejmowaliśmy właściwe decyzje. Kiedy zaczął padać deszcz, niektórzy zjechali do boksów. My zostaliśmy na torze, co było bardzo ryzykowne.

– W pewnym momencie uratowała nas czerwona flaga po wypadku Franco Colapinto, bo w tych warunkach nie dało się jechać. Czułem się tak, jakbym prowadził łódź lub skuter wodny – dodał.

Po zwycięstwie w Brazylii uśmiech Verstappena i jego pewność siebie wyraźnie powróciły szczególnie, że w Meksyku został surowo ukarany po starciach z Norrisem, a wcześniej FIA ukarała go za przeklinanie podczas konferencji prasowej w Singapurze.

Holender stwierdził, że ma po prostu zły paszport i zasugerował, że brytyjskie media są do niego uprzedzone.

Na konferencji prasowej przekornie zapytał: – Doceniam, że wszyscy tu jesteście, ale nie widzę żadnej brytyjskiej prasy. Muszą biec na lotnisko czy coś? Nie wiedzą, gdzie jest konferencja prasowa?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułДощ з мокрим снігом та пориви вітру: прогноз погоди по Київщині на 4 листопада
Następny artykułNiespodziewany hit wśród MŚP. BNPL zmienia oblicze finansowania