1 godz. 1 minuta temu
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że dla Polski to odświętny mecz z racji tego, że uroczyście żegna Łukasza Fabiańskiego. Będziemy chcieli zepsuć to święto i strzelić choć jedną bramkę – powiedział włoski trener San Marino Franco Varrella. Mecz eliminacji MŚ Polska – San Marino już w sobotę o godz. 20:45 na PGE Narodowym. Transmisja w Polsat Sport Premium 1, Polsat Box Go i TVP1.
Selekcjoner przedostatniej drużyny w rankingu światowym nie ma łatwego zadania. Na ogół zbiera łomot za łomotem. Interia zapytała go o to, w jaki sposób udaje mu się motywować zespół przed meczami, które na 99.9 proc. i tak będą przegrane. Nic dziwnego, wszyscy jego, w zdecydowanej większości amatorscy piłkarze wyceniani są na niespełna milion euro. Nie trzeba nikogo uświadamiać, że sam kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski jest wart minimum 70 mln euro.
– Jak ich motywować wobec niemal nieuchronnej perspektywy porażki? To trudne pytanie, ale muszę odpowiedzieć szczerze. Staram się ich motywować cały czas. Zdajemy sobie sprawę, że przegramy z większością drużyn, ale to nie tak, że w szatni przed wyjściem na murawę mówimy: “O! Dziś dostaniemy 0-6 albo nawet 0-7.” Po prostu staramy się wychodzić na boisko i walczyć z pełną determinacją – tłumaczy Varella.
68-letni wychowanek Juventusu San Marino prowadzi od stycznia 2018 r. po raz drugi w karierze. Wcześniej dowodził nim w 2008 r.
– Dajemy sobie za przykład mecz z Belgią, z którą w 2019 r. w eliminacjach do Euro 2020 długo remisowaliśmy, a pierwszego gola strzel … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS