17 maja na południowym krańcu Europy wydarzył się epizod, który – wbrew pozorom – bliźniaczo przypominał wydarzenia, które dwa miesiące później rozegrają się na granicy polsko-białoruskiej. Do kamienistych wybrzeży Ceuty – hiszpańskiej eksklawy w północnej Afryce – dobiło ponad 6 tys. migrantów z Maroka i krajów subsaharyjskich, w tym 1,5 tys. dzieci. Większość przepłynęła kilkaset metrów dzielących ich od portu własnymi siłami, okrążając wielkie falochrony, które wyznaczają zewnętrzną granicę Unii Europejskiej. Inni docierali do brzegu pontonami lub prowizorycznie skleconymi łódkami. Jeden mężczyzna utonął, a kilkudziesięciu osobom udzielono pomocy z powodu objawów hipotermii.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS