A A+ A++

Jeśli kupujemy auto, to razem z samochodem otrzymujemy od sprzedawcy polisę OC. Taka polisa po upływie ważności nie przedłuża się automatycznie. Kierowcy często o tym zapominają, co kończy się dla nich wysokimi karami.

Pani Barbara żyje ze skromnej emerytury. Niedawno wymieniła samochód na mniejszy i tańszy w eksploatacji, który kupiła w komisie wraz z ubezpieczeniem OC, ważnym jeszcze przez pięć miesięcy. Przyzwyczajona do tego, że polisa OC dla jej poprzedniego pojazdu co roku przedłużała się automatycznie, nie wykupiła ubezpieczenia dla nowego auta po upływie ważności polisy. Nie minęło parę tygodni, a otrzymała od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wezwanie do zapłacenia 5600 zł kary za brak ubezpieczenia OC.

Warto sprawdzić: Gdzie opłaca się ubezpieczyć samochód. Ranking OC 2021

Takich przypadków jest niemało. Regułą jest, że ubezpieczenie komunikacyjne OC przedłuża się automatycznie, o ile posiadacz samochodu nie wypowie umowy. Od tej zasady prawo przewiduje jednak wyjątki. Jeden z nich ma miejsce wtedy, gdy kupujemy samochód. Nabywca pojazdu korzysta z OC komunikacyjnego sprzedającego, ale tylko do końca okresu, który widnieje na polisie. Po tym czasie ubezpieczenie wygasa, a nowy właściciel auta ma obowiązek wykupienia własnego OC w dowolnie wybranym zakładzie ubezpieczeń. Nie zadziała tutaj tzw. automatyzm w odnowieniu polisy. To pułapka, w którą wpada wielu kierowców.

Trudno wywinąć się od kary

Skutkiem braku polisy OC jest kara finansowa nakładana przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG), a ma on skuteczne narzędzia do wykrywania nieubezpieczonych sprawców i używa ich bez skrupułów.

Wysokość opłaty uzależniona jest od rodzaju nieubezpieczonego pojazdu oraz okresu pozostawania bez ochrony. W przypadku samochodu osobowego wynosi ona 5600 zł, jeśli okres pozostawania bez polisy wynosi powyżej 14 dni. Jeśli od czterech do 14 dni, to opłata jest niższa o połowę, a gdy czas pozostawania bez ochrony wynosi do trzech dni, to właściciel auta zapłaci 1120 zł.

– Kwestia nałożenia opłaty nie jest widzimisię ani przejawem złej woli UFG. Opłaty mają zwrócić uwagę posiadaczom pojazdów mechanicznych na ustawowy obowiązek posiadania ważnej polisy OC, z drugiej strony na UFG spoczywa ustawowy obowiązek zapewniania szczelności systemu ubezpieczeń obowiązkowych, w tym przede wszystkim posiadaczy pojazdów mechanicznych – tłumaczy Damian Ziąber z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Warto sprawdzić: Polacy mogliby płacić mniej za OC, ale nie chcą być kontrolowani

Kierowcy zapominają o polisie

Niestety, wciąż dużo jest tych, którzy nie posiadają przez jakiś czas w ciągu roku kalendarzowego ważnej polisy OC.

– Co roku grubo ponad 100 tys. osób identyfikujemy jako właśnie tych, którzy w ciągu danego roku pozostają jakiś czas bez ochrony ubezpieczeniowej w postaci OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Przy czym widać wyraźny trend w postaci wzrostu liczby nieubezpieczonych – mówi Damian Ziąber.

Wstępne dane za 2020 r. pokazują, że liczba osób, które nie kupiły polisy OC, poszła w górę. – Typowe tłumaczenie to „pandemia”, tak po prostu, bez rozwinięcia tematu, bez uzasadnienia czy nawet próby przekonania nas, że sytuacja pandemiczna rzeczywiście uniemożliwiła wykupienie polisy, a więc kontynuację ciągłości ubezpieczenia OC – wskazuje Ziąber.

Warto sprawdzić: Polacy nie mają pojęcia, co przysługuje im z polisy

Co zrobić, gdy dostałeś wezwanie?

Jeśli UFG wezwał nas do zapłaty kary, nie unikajmy kontaktu z nim, bo to nic nam nie da, gdyż instytucja ta skutecznie dochodzi zapłaty kary. Jeśli mamy rzeczywisty powód, dla którego nastąpiła przerwa w ciągłości polisy, to możemy wnioskować o umorzenie opłaty karnej.

– Ustawodawca wyposażył nas w możliwość ulżenia w opłacie za brak ważnego OC, jednak trzeba podkreślić dwie kwestie. Po pierwsze – każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie, nie ma zatem mowy o dobrym powodzie do odwołania czy jakimkolwiek wzorcu. Po drugie – mamy możliwość (zgodnie z ustawą) ulżenia w nałożonej opłacie w postaci rozłożenia jej na raty, częściowego albo całkowitego umorzenia, jednak do tego musi zaistnieć określona sytuacja po stronie osoby, na którą nałożono opłatę – mówi Damian Ziąber.

Tyle że tym powodem nie może być argument: „zapomniałem”, „ni … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Częstochowie: Gratulacje z okazji 100-lecia Rakowa, wiaty w kształcie bramki i murawa z rolki (zdjęcia)
Następny artykułJak będą wyglądały zapisy na szczepienia osób urodzonych po 1973 roku?