Badania zrealizowane we współpracy z naukowcami z Boston College przeprowadzono w spółkach i organizacjach z różnych branż w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Dzięki pełnej koncentracji i eliminacji zbędnych czynności po pół roku średni czas pracy spadł z 38 godzin do 33,8 godzin, a po roku – do 32,9 godzin. Do tego w ciągu dodatkowych sześciu miesięcy jeszcze bardziej wzrosła samoocena stanu zdrowia fizycznego i psychicznego pracowników, a także polepszył się work-life balance. Satysfakcja z życia, która wydatnie skoczyła po pierwszych sześciu miesiącach, po dwunastu pozostała na niezmienionym poziomie. Po roku pewne uszczerbki względem wyników odnotowanych po pierwszym półroczu pojawiły się natomiast w przypadku wypalenia zawodowego i satysfakcji z pracy, ale i tak w obu tych obszarach dużą część uzysku względem sytuacji sprzed pilotażu udało się obronić.
– Zalety skrócenia tygodnia pracy są kompleksowe. Ten model jest korzystny zarówno dla biznesu, społeczeństwa, jak i środowiska. Obserwujemy zmniejszenie absencji i zwiększenie retencji pracowników, spadki poziomów wypalenia zawodowego, stresu i niepokoju. A do tego mniej czasu poświęcamy na dojazdy – przekonuje dr Whelehan. 4 Day Week Global hołduje swojej autorskiej zasadzie 100-80-100, co oznacza 100 proc. wynagrodzenia i 80 proc. czasu w zamian za zobowiązanie do dowiezienia 100 proc. celów. W przejściu na ten model organizacja pomogła już ponad tysiącu firm. 4 Day Week Global jest przy tym organizacją non profit, założyła ją w 2019 r. dwójka przedsiębiorców i filantropów – Andrew Barnes i Charlotte Lockhart.
Po wprowadzeniu czterodniowego tygodnia pracy siedmiu na dziesięciu pracowników odczuwa mniejsze wypalenie, a czterech na dziesięciu – mniejszy stres. Trzy czwarte jest bardziej zadowolonych ze swojego work-life balance. W USA i Kanadzie w skali od 1 do 10 pracownicy ocenili wpływ zmiany na ponad 9, a firmy – prawie 9. W trakcie programu pilotażowego przychody wzrosły tu średnio o 15 proc. W Wielkiej Brytanii było to 1,4 proc.
– Koncepcja czterodniowego tygodnia pracy szybko przeszła od pytania „czy?” do pytania „kiedy?”. Impet tego ruchu jest nie do powstrzymania. I uważam, że wkrótce zobaczymy powszechne przyjęcie tej koncepcji, raczej wcześniej niż później – mówi dr Whelehan, gdy pytam go, czy naprawdę są szanse na to, aby piątki (albo jakikolwiek inny dzień tygodnia) zostały powszechnie uwolnione – tak jak niegdyś stało się z sobotami.
Czterodniowy tydzień pracy stał się ostatnio jednym z najważniejszych żądań wysuwanych przez strajkujących pracowników branży motoryzacyjnej w USA.
Fot.: Getty Images
Tempo jest rzeczywiście imponujące. O ile jeszcze kilka lat temu postulat skracania czasu pracy kojarzono z lewicowymi radykałami, dziś wdrażają go już globalne korporacje. W jakiejś formie przetestowały lub zaoferowały go swoim pracownikom na stałe m.in. Amazon, Bolt, Microsoft, Panasonic, Samsung, Toshiba i Unilever. Koncepcja tak bardzo się znormalizowała, że pełnopłatny czterodniowy tydzień pracy jest jednym z najważniejszych żądań wysuwanych przez związkowców z United Auto Workers, którzy we wrześniu rozpoczęli potężny strajk wymierzony w tzw. wielką trójkę, czyli Forda, General Motors i Stellantisa. Chichot historii – to Henry Ford jako jeden z pierwszych w historii w 1926 r. skrócił tydzień pracy do pięciu dni.
Czterodniowy tydzień pracy testują także rządy – obecnie do programu pilotażowego szykuje się Hiszpania, która chce przeznaczyć na niego 9,6 mln euro. W Polsce skróc … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS