Policjanci z gliwickiej policji przyjęli zgłoszenie od młodej kobiety, która została oszukana przez poznanego w internecie człowieka. Nowy znajomy, jak sądziła – mężczyzna jej życia, poprosił o przysługę – pożyczkę. Był tak wiarygodny, że gliwiczanka bez wahania wzięła kredyt. W tym momencie amant przestał być szarmancki. Stał się szorstki, a następnie nieuchwytny.
Dopiero wtedy 33-latka zrozumiała, że padła ofiarą oszusta matrymonialnego i zgłosiła się na komisariat.
Policjanci przyjęli zgłoszenie i prowadząc dalsze czynności, mimo zacierania śladów przez mężczyznę, namierzyli go w jednym z mieszkań w Dąbrowie Górniczej. W chwili zatrzymania najbardziej zaskoczona była tym faktem… żona podejrzanego oraz spora gromadka jego dzieci – mówi podinspektor Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach.
Zobacz także
Detektywi już na wstępnym etapie dochodzenia uznali, że internetowy amant z pewnością ma na koncie więcej tego typu przestępstw. Podczas przeszukań zebrano dowody potwierdzające tę tezę. Oszukanych kobiet mogło być więcej.
29 października, na wniosek Policji i prokuratora, Sąd Rejonowy w Gliwicach tymczasowo aresztował 30-latka na 3 miesiące. Trwa dochodzenie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS