– Uważaliśmy polskich piłkarzy za przyjaciół, ale ci okazali się zdrajcami. To bardzo irytujące. Ufaliśmy im, a oni okazali się zgnili od samego początku – wypalił były piłkarz i trener, legenda Spartaka Moskwa, Oleg Romancew.
68-latek na łamach dziennika “Sport-Express” odpowiedział na pytania czytelników. Jednym z wielu było to o sytuację, w jakiej znalazły się rosyjskie drużyny po ataku tego kraju na Ukrainę i wykluczeniu z międzynarodowych rozgrywek. Chociaż Romancew przyznał, że sytuacja nie jest łatwa, to jednocześnie nie przeszkodziło mu to w ataku na zagranicznych zawodników, którzy wyjechali z Rosji.
Takimi graczami byli m.in. Grzegorz Krychowiak, Sebastian Szymański i Rafał Augustyniak, którzy zdecydowali się na zmianę klubów i kraju. – Część zawodników, w tym Ukraińcy, dali się zastraszyć, mimo że wszystko im się u nas podobało. Trudno, musimy to przeżyć i rozwijać własną, utalentowaną młodzież – powiedział Romancew.
“Polscy piłkarze okazali się zdrajcami”
I dodał: – Szczerze wierzę, że za kilka lat wrócimy to międzynarodowych rozgrywek. Ale musimy być na to odpowiednio przygotowani. Dlatego tak ważne jest, by promować naszych piłkarzy i dawać im szansę rozwoju. Mamy wielu młodych, zdolnych graczy, którzy w ostatnich latach przepadali, bo kluby wolały sprowadzać bardziej doświadczonych piłkarzy z innych krajów. Teraz młodzież z małych klubów ma szansę pokazać się na wyższym poziomie.
To nie pierwszy raz, kiedy Romancew bardzo ostro i krytycznie wypowiedział się o polskich zawodnikach. Ostatni raz 68-latek tak krytyczny był po barażach o awans na mistrzostwa świata. Wtedy nie spodobało mu się to, że Polska nie zagrała z Rosją w półfinale baraży.
– Mogliby zagrać z nami na neutralnym gruncie i zobaczyć, kto bardziej zasługuje na wyjazd na mistrzostwa świata. Ale po co kusić los, skoro można zrobić z siebie durnia? – mówił wtedy Romancew.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS