Jakby mało było kłopotów spowodowanych przez wiadomą pandemię, pojawił się kolejny, dotyczący kierowców często zatrzymywanych za drogowe przewinienia. W związku z zawieszeniem funkcjonowania WORD-ów, nie odbywają się również specjalne szkolenia, które raz na 5 lat pozwalają na wyzerowanie punktów karnych.
Jeśli do bezpiecznej i przepisowej jazdy nie przekonują was zapisy prawa i tłumaczenia specjalistów, to tym razem “żarty się skończyli”. Pandemia COVID-19 spowodowała zamknięcie ośrodków egzaminacyjnych w całej Polsce. Wiąże się to nie tylko ze wstrzymaniem egzaminów na prawo jazdy – nie odzyskacie go więc tak szybko, jeśli je teraz stracicie – ale także z zawieszeniem działalności dodatkowej WORD-ów.
Jedną z nich jest organizowanie specjalnych szkoleń, które pozwalają kierowcom posiadającym prawo jazdy dłużej niż rok zredukować liczbę uzbieranych punktów karnych o sześć. Można to zrobić raz na pół roku, a koszt uczestnictwa to 300 zł. Warunkiem jest dorobek nie większy niż 24 punkty.
W zeszłym roku, w związku z wejściem w życie 1 lipca nowego rozporządzenia Ministra Infrastruktury, pojawiły się informacje o zniesieniu tej formy zmniejszenia liczby punktów karnych. I choć rzeczywiście sam dokument o tym wspomina, to realizację tych zapisów odłożono do czasu wprowadzenia pełnej funkcjonalności bazy CEPiK. Oznacza to, że jeszcze w 2020 roku można idąc na kurs odjąć sobie sześć punktów – w teorii. W praktyce WORD-y są obecnie zamknięte, co sprawia, że łatwiej przekroczyć magiczną barierę, za którą czeka brak możliwości prowadzenia pojazdów, bo przecież egzaminy również się nie odbywają…
Obecnie limit punktów karnych dla kierowców, którzy posiadają prawo jazdy krócej niż rok wynosi 20, a dla tych z dłuższym stażem 24.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS