Wielu klientów sklepów spożywczych ma zwyczaj obrywania ogonków od pomidorów czy liści z kalafiora przed włożeniem ich do koszyka. Niektórzy robią to, aby warzywa zajmowały mniej miejsca lub ważyły mniej. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, że takie zachowanie jest niezgodne z prawem i może skutkować surowymi konsekwencjami.
Sklepy przestały bezczynnie przyglądać się takim praktykom. W Polsce istnieje przepis, który jasno określa, że produkt przed zakupem nie należy do kupującego. Dopóki klient nie zapłaci za towar i nie stanie się jego właścicielem, nie może robić niczego, co zaniża wartość produktu lub uszkadza go w jakikolwiek sposób.
Dr Mikołaj Małecki, prawnik prowadzący stronę Dogmaty Karnisty, wyjaśnia, że oderwanie ogonka od papryki w sklepie, by mniej ważyła, to uszkodzenie cudzej rzeczy, a więc wykroczenie. Przedmiotem oferty jest cała papryka, taka jaka leży na półce, a nie sam owoc papryki. Podobnie w przypadku kalafiora – liczy się cały warzywo, a nie tylko sam kwiat.
W skrajnych przypadkach, na przykład gdy klient oderwie niechciane części i nie dokona zakupu, sprawa może skończyć się interwencją policji. Oczywiście, dużo zależy od polityki danego sklepu i rozmiaru wyrządzonej szkody. Mało prawdopodobne, aby wszczynano postępowanie z powodu kilku oderwanych ogonków pomidorów, jednak nie zmienia to faktu, że takie zachowanie jest łamaniem prawa.
Warto więc zastanowić się dwa razy, zanim zaczniemy „przycinać” warzywa w sklepie. Nawet jeśli nasze intencje nie są złe, to takie działanie może zostać odebrane jako próba oszustwa. Lepiej zrobić selekcję warzyw już w domu, po zakupie, gdy staniemy się ich legalnymi właścicielami.
Pamiętajmy, że szacunek do żywności i prawa własności powinien być priorytetem podczas robienia zakupów. Oszczędzanie kilku groszy poprzez obrywanie części warzyw jest nie tylko niezgodne z prawem, ale także nieetyczne. Jako świadomi konsumenci, powinniśmy wybierać produkty, które nam odpowiadają, bez ingerencji w ich strukturę czy wagę.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS