Chcesz skorzystać z pomocy kancelarii odszkodowawczej? Może się okazać, że na pomocy więcej stracisz, niż zyskasz, jeśli zastosuje niekorzystne przepisy.
Kancelarie odszkodowawcze pojawiły się kilkanaście lat temu w odpowiedzi na zaniżanie i odmawianie odszkodowań przez ubezpieczycieli. Dzięki nim wielu osobom udało się uzyskać świadczenie od towarzystw i wprawdzie prowizje kancelarii, pobierane od wygranej kwoty, często były niemałe, ale klienci nie musieli wykładać z góry własnych środków na postępowanie sądowe i pełnomocników, co miało ogromne znaczenie, gdyż nie każdego było na nie stać.
Warto sprawdzić: Odszkodowanie za wypadek w pracy. Czego można żądać i od kogo
Obszar działania kancelarii odszkodowawczych systematycznie się poszerza. Obecnie doradzają one nie tylko w dochodzeniu odszkodowań z polisy komunikacyjnych, ale także w sprawach dotyczących odszkodowań za wypadki przy pracy czy błędy medyczne, a także pomagają frankowiczom w sporach z bankami.
Zarzuty dla kancelarii
Kancelarie odszkodowawcze trafiły pod lupę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w 2017 r., kiedy zaczęły pojawiać się reklamy zachęcające osoby, które miały polisy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, do ubiegania się o zwrot opłat likwidacyjnych. Później pojawiły się oferty kierowane do konsumentów posiadających kredyty hipoteczne denominowane lub waloryzowane do waluty obcej, a następnie zostały one rozszerzone do obligacji korporacyjnych GetBacku.
UOKiK doszukał się wielu nieprawidłowości i postawił zarzuty dotyczące stosowania klauzul niedozwolonych i praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. W toku są postępowania dotyczące firm: Arbiter SA z Wrocławia, Kancelarii Prawnej Semper Invicta sp. z o.o. sp.k. z Wrocławia (dawniej Kancelaria Invictus sp. z o.o.), Votum SA z Wrocławia. Urząd wydał już pierwsze decyzje, które dotyczą: DM Group sp. z o.o. z Rzeszowa, Kancelarii Virtus sp. z o.o. z Krakowa, Omikron sp. z o.o. z Wrocławia (dawniej Optima Legal Consulting sp. z o.o.).
Brak jasny zasad
Urząd kwestionuje takie zapisy jak brak jasnych zasad ustalania wysokości pobieranego wynagrodzenia. Zastrzeżenia UOKiK budzi m.in. np. to, że firma Semper Invicta miała zapis, że wysokość wynagrodzenia zależy nie od wartości uzyskanej przez konsumenta, ale żądanej od niego przez bank. Np. jeżeli bank żąda 100 tys. zł, a sąd zasądzi na jego rzecz aż 90 tys. zł, a tylko 10 tys. zachowa klient, to i tak prowizja będzie liczona od pierwszej kwoty.
Warto sprawdzić: Nieznany sprawca wypadku a odszkodowanie. Kiedy zapłaci UFG
Wątpliwości urzędu budzą postanowienia, na podstawie których kancelarie samodzielnie wybierają, a nawet narzucają, pełnomocników do prowadzenia spraw. Zdaniem UOKiK to ich klienci powinni mieć decydujący głos w tej sprawie.
Kary dla klientów
Kłopotliwe zapisy dotyczą nakładania kar na klientów za rozwiązanie umowy, gdy równocześnie kancelaria może zrezygnować z prowadzenia sprawy bez żadnych konsekwencji. Wysokość kary może zmuszać konsumenta do kontynuowania umowy, np. Arbiter za wypowiedzenie umowy zastrzega połowę prowizji, Virtus – 10 lub 15 proc. odstępnego. W jednym przypadku (Semper Invicta) konsument musi płacić wysoką karę, nawet do 10 proc. kwoty wypłaconego kredytu, gdy np. samodzielnie doprowadzi do ugody lub powierzy swoją sprawę innemu podmiotowi.
Inny niekorzystny zapis to zakaz prowadzenia przez konsumenta samodzielnych rozmów i negocjacji z bankiem czy ubezpieczycielem, stosowany przez kancelarie Arbiter i Semper Invicta. Konsument nie może być w ten sposób pozbawiony wpływu na przebieg prowadzonej sprawy.
Warto sprawdzić: Złamana noga na lodzie? Jak dochodzić odszkodowania
Zdaniem UOKiK dobre obyczaje narusza postanowienie, że powództwo o zapłatę zostanie wytoczone, gdy zgodzą się kancelaria i konsument. Zapis taki stosuje kancelaria Votum, która tłumaczy, że taki zapis ma na celu uniknięcie wytaczania powództwa w sytuacjach, w których pełnomocnik zdefiniuje szczególnie wysokie ryzyko procesowe, a tym samym – nie chcąc narażać konsumenta na oddalenie powództwa i związane z tym koszty – odstępuje od jego wytoczenia. Wśród zakwestionowanych postanowień umownych znalazł się też zapis o karze umownej za naruszenie poufności, kiedy to konsument bez wcześniejszej zgody spółki zobowiązuje się do nieudostępniania zawartej umowy osobom trzecim pod rygorem zapłaty kary umownej. Wynika z tego, że poniesie konsekwencje, jeżeli taką umowę udostępni np. członkom rodziny, przyjaciołom lub znajomym.
Przetrzymywanie pieniędzy
Zdarzają się też przypadki przetrzymywania przez kancelarię – na podstawie umowy – pieniędzy wygranych dla klienta. Zapis taki ma Semper Invicta, która umieszcza w umowach klauzule, zgodnie z którymi pieniądze zasądzone od banku w razie unieważnienia umowy trafiają na jej konto, a do konsumenta – w ciągu 30 dni lub „nie później niż do 20 dnia miesiąca następującego po dwóch miesiącach”, czyli nawet po blisko czterech miesiącach od momentu wpływu środków na konto kancelarii.
Zdaniem UOKiK niektóre kancelarie (DM Group, Omikron) w mediach społecznościowych i na swoich stronach internetowych zamieszczały informacje, które wprowadzały w błąd. Np. firmy te sugerowały, że dochodzą roszczeń, podczas gdy w rzeczywistości jedynie zbierają oferty i pośredniczą w nawiązaniu współpracy. Np. DM Group chwali się tym, że odzyskał już ponad 10 mln zł z umów ufk dla 1,3 tys. osób, ma 100 proc. skuteczności i cały proces trwa mak … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS