W komunikacie KAS zaznacza, że w listopadzie i grudniu Polacy zaczęli masowo nabywać wszelkie urządzenia związane z pandemią koronawirusa, w tym pulsoksymetry. W związku z tym są one częściej sprowadzane do naszego kraju, głównie z Chin. „Niestety, we wszystkich opisanych wyżej przypadkach, za ilością nie szła jakość” – podaje Krajowa Administracja Skarbowa.
W sumie funkcjonariusze zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego przejęli dziewięć paczek z Chin, w których znajdowało się ponad 15 tys. urządzeń bez certyfikatów. Osoby zajmujące się ich sprowadzeniem planowały rozprowadzić je na terenie całej Unii Europejskiej. Wszystkie przejęte urządzenia zostaną teraz zniszczone lub wrócą do nadawcy.
W związku z tym, że pulsoksymetr ma za zadanie monitorować życiowe parametry, musi być wcześniej poddany ocenie zgodności przez wyspecjalizowaną jednostkę notyfikowaną. Jednostka ta, po zakończeniu procedury wydaje certyfikat zgodności. I dopiero wtedy możemy mieć pewność, że wyświetlane przez urządzenie wyniki monitorowanych parametrów saturacji krwi i tętna są zgodne z rzeczywistością.
Czytaj też:
Nowy rejestr umów o dzieło od 1 stycznia 2021 roku. Przedsiębiorcy się obawiają
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS