A A+ A++
kapitał prywatny 000
Uwalnianie kapitału prywatnego dla dobra społecznego w Polsce oraz Europie Środkowej i Wschodniej.
OGŁOSZENIE

kapitał prywatny 001
Z raportu „Uwalnianie kapitału prywatnego dla dobra społecznego w Europie Środkowo-Wschodniej” wynika, że jako mieszkańcy regionu CEE mamy coraz więcej kapitału, zasobów i chęci, aby angażować się w tematy społeczne – przy odpowiedniej motywacji bylibyśmy skłonni przekazać prawie dwa razy więcej niż dziś (od 2,7 mld euro do 5,5 mld euro).
Bardzo istotną rolę w kontekście finansowym oraz niematerialnym (szczególnie w obszarze wolontariatu pracowniczego czy pro bono) mają firmy. Obecnie motywowane są głównie czynnikami zewnętrznymi (przepisy, oczekiwania firmy macierzystej, pojawiająca się presja ze strony klientów i pracowników).

Większość krajów Europy Środkowej i Wschodniej (CEE) ma gospodarkę wolnorynkową zaledwie od 30 lat. Ponieważ gospodarki regionu są stosunkowo młode, pogoń za zyskiem nadal pozostaje głównym priorytetem dla większości firm i inwestorów. Na rynku są już jednak środki i chęć przyczyniania się do rozwoju społecznego. Tylko w Polsce istnieje możliwość niemal dwukrotnego zwiększenia indywidualnych darowizn – tak wynika z badania Social Impact Alliance for Central & Eastern Europe: „Uwalnianie kapitału prywatnego dla dobra społecznego w Europie Środkowo-Wschodniej”. 

Podobnie jak inne kraje region CEE, Polska buduje swoją gospodarczą niezależność od 1989 roku. Rozwojowi kraju na pewno pomogło wejście do Unii Europejskiej, co nastąpiło w 2004 roku. Dziś w Polsce żyje 37,7 miliona osób i działa ponad 2 miliona firm, z czego najwięcej, bo ponad 1,9 miliona jest mikro przedsiębiorstw (do 9 osób).

Ekosystem wpływu społecznego w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej 

Coraz większym zainteresowaniem, nie tylko w Polsce, ale i w całym regionie CEE, cieszą się tematy społeczno-środowiskowe. Już dzisiaj darowizny przekazuje 51% mieszkańców Polski (47% w całym regionie CEE).
Najbardziej imponujący jest jednak potencjał filantropijny Polaków wynoszący 1,9 miliona Euro rocznie – o 900 000 Euro więcej niż poziom obecnych darowizn. Tak wynika z raportu „Uwalnianie kapitału prywatnego dla dobra społecznego w Europie Środkowo-Wschodniej” będącego kompleksowym podsumowaniem badań, które Social Impact Alliance for Central & Eastern Europe (niezależny, apolityczny think thank) przeprowadził w latach 2020-2023 we współpracy z kluczowymi interesariuszami i decydentami w 11 krajach Europy Środkowej i Wschodniej – w Polsce (przy udziale partnerów strategicznych: UN Global Compact Network Poland i Dentos) oraz w Estonii, Chorwacji, Rumunii, Bułgarii, Czechach, Słowenii, na Słowacji, Litwie, Łotwie i Węgrzech. Dodatkowo, ze względu na fakt, że wojna w Ukrainie była często kontekstem, katalizatorem i siłą napędową dla wielu firm i osób prywatnych, aby zacząć dawać, badania ilościowe rozszerzono na ten kraj.

 – „Przez ostatnie 4 lata poszukiwaliśmy odpowiedzi na pytanie co musiałoby się zmienić w prawie, podatkach, świadomości czy też edukacji, żeby właściciele kapitału prywatnego wspierali cele społeczne i środowiskowe większymi kwotami lub bardziej efektywnie. W tym celu, między innymi w Polsce, zbadaliśmy oczekiwania społeczeństwa przeprowadzając ponad 7,5 tysiąca wywiadów oraz odbyliśmy ponad 230 wywiadów z kluczowymi interesariuszami z sektora prywatnego, publicznego i społecznego, a także ze środowisk akademickich” – mówi Anna Korzeniewska, założycielka Social Impact Alliance for Central & Eastern Europe.

Poznaj najważniejsze trendy

Z raportu „Uwalnianie kapitału prywatnego dla dobra społecznego w Europie Środkowo-Wschodniej” wynika, że jako mieszkańcy regionu CEE mamy coraz więcej kapitału, zasobów i chęci, aby angażować się w tematy społeczne – przy odpowiedniej motywacji bylibyśmy skłonni przekazać prawie dwa razy więcej niż dziś (od 2,7 mld euro do 5,5 mld euro).
„Z drugiej strony, choć mamy już czym się dzielić i coraz częściej chcemy to robić, to jednak zaangażowanie społeczne nadal nie stanowi integralnej części tego, jak żyjemy, czy jak prowadzimy swoje biznesy” – przytacza wyniki badania Anna Korzeniewska. Jak tłumaczy założycielka think thanku, pomagamy spontanicznie, w wyniku emocjonalnej reakcji na daną sytuację lub kryzys. Przekazywanie regularnych darowizn deklaruje jedynie połowa darczyńców (51% w CEE, w Polsce – 42%).

Bardzo istotną rolę w kontekście finansowym oraz niematerialnym (szczególnie w obszarze wolontariatu pracowniczego czy pro bono) mają firmy. Obecnie motywowane są głównie czynnikami zewnętrznymi (przepisy, oczekiwania firmy macierzystej, pojawiająca się presja ze strony klientów i pracowników). Ponieważ jednak język i terminologia regulacji, szczególnie tych związanych z raportowaniem niefinansowym, są nie do końca zrozumiałe dla praktyków, w efekcie wiele firm podejmuje tylko niezbędne wyzwania. Nieco inna sytuacja jest w przypadku firm rodzinnych i mniejszych przedsiębiorstw, gdzie dużą rolę odgrywają social circles i osobiste doświadczenia liderów. Tego typu firmy najczęściej samodzielnie wspierają ważne dla siebie cele, najczęściej na poziomie lokalnym.

Tymczasem sami mieszkańcy CEE mówią o tym, jakiego rodzaju działań społecznych oczekują od firm. Przedsiębiorstwa z sektora finansowego miałyby zająć się kwestiami ubóstwa, edukacji i ogólnego wzrostu gospodarczego. Firmy spożywcze i sieci handlowe powinny położyć większy nacisk na walkę z głodem i promowanie odpowiedzialnej konsumpcji, podczas gdy firmy energetyczne i motoryzacyjne mogłyby skupić się na kwestiach klimatycznych. Z kolei od firm technologicznych i informatycznych oczekuje się promowania wzrostu gospodarczego i wspierania innowacji. Co warte podkreślenia, obywatele CEE doceniają zaangażowanie firm, które angażują się społecznie. 50% mieszkańców deklaruje, że woli kupować produkty od marek społecznie odpowiedzialnych (56% w Polsce), a 45% jest skłonnych zapłacić za nie trochę więcej (47% Polaków).

W budowaniu świadomości ważną rolę odgrywają także media, które przez swoje działania mogą promować odpowiednie postawy oraz administracja publiczna, która kształtuje ekosystem prawno-podatkowy i może wspierać pożądane zachowania – na przykład przez nagradzanie firm zaangażowanych społecznie, zapraszając je na misje gospodarcze lub udostępniając część przetargów wyłącznie tym firmom, które spełniają bardziej wymagające kryteria.
–  „Strategie i stopień otwartości administracji publicznej na współpracę są zróżnicowane w regionie. Niektóre kraje ustanowiły już dedykowane organy do angażowania się w dialog z interesariuszami, podczas gdy w innych wciąż brakuje regulacji i struktur, które wyznaczałyby priorytety dla innych sektorów” – mówi Anna Korzeniewska.

Warto również wspomnieć, że w regionie Europy Środkowo-Wschodniej rośnie zainteresowanie impact investingiem, rozumianym jako strategia inwestycyjna, która ma na celu generowanie zwrotu finansowego przy jednoczesnym pozytywnym wpływie. Rynek ten jest jednak silnie zorientowany na zysk, a kryteria podejmowania decyzji nie uległy zmianie (potencjał zysku jest nadal kluczowym kryterium oceny). Jeżeli oczekujemy wzrostu skali impact investing w regionie, definicja impactu i sposoby mierzenia i raportowania muszą być bardziej zrozumiałe dla praktyków, a do tego potrzebne są standardy i narzędzia. Potrzebna jest również poprawa oferty ze strony startupów oraz zachęty, np. podatkowe, ze strony rządów.

Kluczowa rola krajów zachodnich

Z raportu “Uwalnianie kapitału prywatnego dla dobra społecznego w Europie Środkowo-Wschodniej” wynika, że w rozwoju the culture of giving mieszkańcy krajów CEE nie chcą jednak pozostać sami. 52% obywateli wskazuje, że w obecnej sytuacji geopolitycznej wsparcie bardziej rozwiniętych krajów, takich jak USA, UK czy Europa Zachodnia, jest niezbędne. Kraje zachodnie to bowiem nie tylko dostęp do kapitału, ale także do wiedzy i edukacji. To ważne, ponieważ większa świadomość i czerpanie dobrych praktyk od bardziej dojrzałych rynków jest niezbędne, jeżeli chcemy przejść od pomagania kryzysowego, które było wyraźnie wzmożone w okresie pandemii COVID-19 i wojny w Ukrainie, do pomocy strategicznej i długoterminowej.

Wsparcie krajów zachodnich docenia również Ukraina. „Ogólna ocena pomocy zagranicznej jest bardzo pozytywna. Aż 74 proc. Ukraińców ocenia ją dobrze lub bardzo dobrze. Wyraźnie widać, kto obecnie najbardziej wspiera kraj: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i sąsiednie Państwa”, czytamy w raporcie. Ukraińcy obawiają się jednak, że przedłużająca się wojna może doprowadzić do spadku pomocy zagranicznej, podkreślając kluczową rolę zagranicznych mediów w relacjonowaniu sytuacji w Ukrainie (aż 84% obywateli Ukrainy uważa, że zagraniczne media powinny częściej informować o sytuacji w Ukrainie).

 –  „Gorąco zachęcam do pobrania raportu, aby zobaczyć, jakiego rodzaju wsparcia oczekuje się od krajów zachodnich, czy potrzeby są dobrze rozumiane i zaspokajane oraz jak obywatele Ukrainy postrzegają zagraniczne zaangażowanie” – podsumowuje Anna Korzeniewska.

Linki do badań:


Źródło informacji: Fundacja IMPACT

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSięgając po odrobinę luksusu
Następny artykułKim jest finansistka, której Erdogan powierzył bank centralny