Kluczowym wydarzeniem dnia, a może i nawet tego tygodnia jest decyzja FOMC w sprawie poziomu stóp procentowych. Decyzję poznamy o godzinie 20:00, a wraz z komunikatem zostaną zaprezentowane najnowsze projekcje makroekonomiczne oraz dot-plot, który pokaże oczekiwania członków FED co do kształtowania się stóp procentowych w przyszłości. Oczekuje się, że dziś stopy zostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie i że w tym roku zobaczymy jeszcze jedną podwyżkę, prawdopodobnie w listopadzie.
Patrząc na wykres EURUSD, notowania utrzymują się tuż pod poziomem 1,0700. W przypadku przebicia się powyżej niewykluczony jest atak na strefę 1,0750-1,0760, która pozostaje istotna w średnim terminie. Zgodnie z klasycznymi założeniami analizy technicznej, tak długo, jak kurs pozostaje poniżej wspomnianej strefy oporu, możliwy jest ruch w kierunku 1,0630, a następnie 1,0530. Z drugiej strony przebicie się ceny powyżej 1,0760 może zmienić układ sił na wykresie, wtedy też EURUSD miały szansę na większe wzrosty.
Dziś rano poznaliśmy dane o inflacji z Wielkiej Brytanii. Wskaźnik CPI nieoczekiwanie spadł mocniej niż przewidywano, co zwiększa prawdopodobieństwo zakończenia cyklu zacieśniani polityki przez Bank Anglii. Oczekuje się powyżki o 25 punktów bazowych na czwartkowym posiedzeniu, jednak biorąc pod uwagę ostatnie dane może to być już koniec cyklu. Funt brytyjski zareagował spadkiem na dzisiejsze odczyty o inflacji, a kurs GBPPSD ustanowił nowe lokalne minima przy 1,2330. Gorzej od funta radzi sobie dziś jen. Kurs USDJPY poprawił ostatnie maksima i wyszedł powyżej poziomu 148,00. Poza Fed, kluczowym czynnikiem kształtującym kurs USDJPY będzie piątkowa decyzja Banku Japonii.
Jeśli chodzi o złotego, ten nieznacznie zyskuje o poranku. Prezes NBP stwierdził w opublikowanym ostatnio wywiadzie, że Rada Polityki Pieniężnej nie będzie się spieszyła z kolejnymi obniżkami stóp procentowych. Jest to oczywiście pozytywna wiadomość dla złotego, bo w przypadku braku kolejnych obniżek i korzystnej sytuacji globalnej, będzie on miał szansę na zniwelowanie, chociaż części ostatnich sporych strat. W środę przed południem za dolara trzeba zapłacić 4,3505 zł, za euro 4,6526 zł, za franka 4,8480 zł, a za funta 5,3820 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS