A A+ A++

08:14

POLSKA
Niemal 19 mln osób w Polsce jest w pełni zaszczepionych przeciwko COVID-19. Minister zdrowia Adam Niedzielski we wtorek zapewnił, że osoby, które będą chciały zaszczepić się we wrześniu lub październiku, nadal będą mogły uczynić to bezpłatnie.

Na rządowych stronach we wtorek podano, że w Polsce w pełni zaszczepionych jest 18,96 mln osób – otrzymały one dwie dawki preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionkę Johnson & Johnson. Wykonano w sumie 36,53 mln szczepień. Od 27 grudnia ub.r., gdy rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19, zgłoszono niemal 15 tys. niepożądanych odczynów poszczepiennych, w większości łagodnych.

Minister zdrowia we wtorek był pytany, czy szczepienia przeciw COVID-19 nadal będą bezpłatne. Niedzielski zwrócił uwagę, że szczepienia, które znajdują się w kalendarzu szczepień, podlegają zasadom refundacji. “Czyli jeżeli określa się grupy, w ramach których refundacja jest 100 proc. czy 50 proc., to ta odpłatność jest stopniowo redukowana” – wyjaśnił.

Przyznał, że szczepienie przeciwko COVID-19 “miało od początku nieco inną formułę”. “Nie było wskazanych grup. Była określona cała populacja i pełna dostępność. Na pewno będzie jakiś moment w czasie – nie przesądzałbym, czy to będzie od początku roku – kiedy te szczepienie będą objęte zwykłym systemem refundacji” – powiedział szef MZ.

Dodał, że “jeżeli zostaną objęte nim szczepienia covidowe, to będziemy decydować o poziomie refundacji, który może być zróżnicowany w poszczególnych grupach, tak jak to jest przy szczepieniu np. na grypę, gdzie szczepienia dla osób w wieku senioralnym jest w pełni refundowane”.

Zaznaczył, że “w obecnej sytuacji wszyscy, którzy we wrześniu, październiku będą się szczepili w związku ze zbliżającą się czwartą falą i zwiększeniem liczby zakażeń, będą mogli uczynić to bezpłatnie”.

Również we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu będą przedstawione projekty legislacyjne, które mają uregulować kwestie weryfikacji zaświadczeń – “zarówno u pracodawców, jak w innych miejscach, gdzie to będzie niezbędne”.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę, że trzecią dawkę szczepionek mRNA stosuje się we wskazanych grupach z zaburzeniami odporności, w odstępie przynajmniej 28 dni po ukończeniu dwudawkowego schematu szczepienia przeciw COVID-19. Wskazano, że dotyczy to osób: otrzymujących aktywne leczenie przeciwnowotworowe, po przeszczepach narządowych przyjmujących leki immunosupresyjne lub terapie biologiczne, po przeszczepie komórek macierzystych w ciągu ostatnich dwóch lat, z umiarkowanymi lub ciężkimi zespołami pierwotnych niedoborów odporności (np. zespół DiGeorge’a, zespół Wiskotta-Aldricha), z zaawansowanym lub nieleczonym zakażeniem wirusem HIV, leczonych aktualnie dużymi dawkami kortykosteroidów lub innych leków, które mogą hamować odpowiedź immunologiczną, dializowanych przewlekle z powodu niewydolności nerek.

BADANIA

Częsta w przypadku COVID-19 utrata węchu ustępuje znacznie wolniej niż towarzysząca jej utrata smaku, a u blisko połowy pacjentów pojawiają się z czasem zaburzenia węchu w postaci zniekształconych zapachów (parosmia) lub halucynacji zapachowym (phantosmia) – informuje MedRxiv.

MedRxiv to witryna internetowa rozpowszechniająca niepublikowane eprinty dotyczące nauk o zdrowiu.

Nagła utrata węchu i smaku to zaburzenie typowe dla COVID-19. Zgłasza je od 40 do 75 proc. chorych. W rzadkich przypadkach występuje utrata smaku bez utraty węchu. Jak wykazały badania przeprowadzone przez międzynarodowy zespół (od Chile i USA przez Hiszpanię, Francję, Niemcy, Szwecję, Włochy i Niderlandy po Turcję, Iran, Rosję i Australię) na 1468 osobach, poczucie smaku powraca znacznie szybciej niż węch. Co więcej, mogą pojawić się zaburzenia odczuwania zapachów. Zaburzenia węchu mogą oddziaływać na stan fizyczny i psychiczny pacjenta, jak również na jego nawyki żywieniowe.

Po średnio 200 dniach od utraty węchu u 60 proc. kobiet i 48 proc. mężczyzn jego poczucie powracało do stanu sprzed COVID w mniej niż 80 proc. (czyli było gorsze o ponad 20 proc. w porównaniu ze stanem przed zachorowaniem).

W przypadku osób, u których po 200 dniach utrzymywała się całkowita utrata węchu, samo zachorowanie przebiegało ciężej i z większą liczbą objawów.

U około 10 proc. osób w krótkim czasie po przechorowaniu COVID-19 pojawiały się zaburzenia węchu: parosmia, czyli odczuwanie zapachów, ale w zmieniony sposób (na przykład kawa wydawała się pachnieć jak śmieci) oraz phantosmia – halucynacje zapachowe w rodzaju wyczuwania dymu papierosowego tam, gdzie go nie było. Co zaskakujące, po 200 dniach od infekcji częstotliwość tych zwiększyła się kilkukrotnie – parosmia występowała u 47 proc. osób, phantosmia – u 25 proc.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNational security police arrest organizers of Hong Kong's Tiananmen vigil
Następny artykułMrozu rozgrzał publiczność (SONDA + ZDJĘCIA)