Dzisiaj, 18 maja (13:35)
Awaria rogatek, zwłaszcza na bardzo ruchliwym przejeździe kolejowym, stanowi zawsze niezwykle poważne zagrożenie. W takich sytuacjach kierowcy zazwyczaj nie wiedzą, jak się zachować, czy można wjechać na przejazd czy nie. Gorzej, jeśli również kolej nie bardzo wie, jak postąpić w takim przypadku i wprowadza kierowców w błąd.
Tę sytuację opisał nasz czytelnik z Grodziska Mazowieckiego, załączając również fotografie. Oto jego relacja:
W naszym mieście na ruchliwym przejeździe kolejowym (bez dróżnika) doszło niedawno do awarii rogatek. Zapory, które działają tutaj automatycznie, przestały się opuszczać. Przestały również działać sygnalizatory świetlne i w rezultacie wyświetlane były na nich przez cały czas dwa czerwone sygnały, ale nie migały przemiennie, lecz świeciły się przez cały czas. Co zrobiła kolej? Przyjechał jakiś pracownik i pod znakiem “STOP” umieścił tablice “Rogatka uszkodzona”.
Kierowcy zaczęli niestety “wariować” widząc takie oznakowanie. Jedni zatrzymywali się przed przejazdem i rozglądali, inni z kolei jechali śmiało nawet nie zwalniając. Zdarzało się, że któryś z kierowców zatrzymał auto przed przejazdem i wówczas jadący za nim agresywnie trąbili, bo widocznie bardzo się im spieszyło.
A trzeba dodać, że na tym przejeździe mniej więcej co 15 minut pojawiają się pociągi, bo kursuje tutaj między innymi kolejka WKD. Proszę o odpowiedź, jak należy prawidłowo postąpić w takiej sytuacji i czy kolej oznakowała ten przejazd zgodnie z przepisami.
Na kolei taki sygnał w postaci dwóch świateł czerwonych wyświetlanych w sposób stały, nazywałby się sygnałem wątpliwym. Gdyby umieszczono przed przejazdem znak B-32 “STÓJ” z napisem “Rogatka uszkodzona” albo “Sygnalizacja uszkodzona”, to kierowca nie miałby prawa wjechać na przejazd bez zgody uprawnionej osoby. Chociaż pewnie większość i tak by o ty nie wiedziała. W rozporządzeniu o znakach i sygnałach drogowych nie ma natomiast zestawienia znaku B-20 “STOP” z tablicą “Rogatka uszkodzona”.
Nie oznacza to jednak, że umieszczenie tej tablicy zniosło obowiązywanie wymogów określonych znakiem “STOP”. Żaden z kierowców nie miał prawa wjechać na przejazd bez uprzedniego zatrzymania się zwłaszcza, że na jezdni była wyraźnie namalowana linia bezwzględnego zatrzymania. Święcące się sygnały czerwone powinny być dodatkowym alarmem dla kierowców.
A zatem wszyscy ci, którzy przejeżdżali przez ten przejazd bez zatrzymania się popełnili bardzo poważne wykroczenie. Nie wspominam już o poganianiu klaksonem tych kierowców, którzy prawidłowo zatrzymali się przed przejazdem. Takie postępowanie wskazuje na zupełny brak wyobraźni i zarazem kultury osobistej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS