A A+ A++

Posiedzenie sejmowej komisji ds. energii, które
ostatniej nocy zajmowało się projektem ustawy zakończyło się odrzuceniem
uwag i opozycyjnych posłów i ekspertów rynkowych, a nawet
przedstawicieli wszystkich koncernów energetycznych należących do
skarbu, którzy bardzo licznie przybyli na posiedzenie, aby wyrazić swoje
obawy. Ich propozycje i uwagi zostały odrzucone. Także te składane
przez przedstawicieli spółek skarbu państwa np. Grupy Enea.

– Poprawki do ustawy rządowe spółki wnoszą przez rząd – pouczał min. Marek Suski.- Proszę to zgłosić do ministra.

Gdzie jest rozporządzenie

Tymczasem jak mówią eksperci, ustawa procedowana
jest w pośpiechu i boją się wylania dziecka z kąpielą. Projektodawca nie
zdążył nawet przygotować rozporządzenia, które jest obowiązkowym
punktem procesu legislacyjnego. A jak podnoszą eksperci i posłowie, to
właśnie ono dla sytuacji spółek zajmujących się wytwarzaniem i obrotem
energią jest kluczowe.

– Nie ma rozporządzenia nie wiemy, jaka czy cena
maksymalna odnosi się ona do kosztów rzeczywistych produkcji energii
elektrycznej, czy może została wymyślona w gabinetach. Czy OZO-wa
energetyka nie będzie tą, która zapłaci nadmiarowe marże, aby uzupełnić
ubytki na węglu. Skutkiem będzie obniżenie chęci do inwestowania w OZE –
tłumaczy poseł KO Tomasz Nowak.

– Proszę się nie martwić będzie dodatek
inwestycyjny – mówi wiceminister Anna łukaszewska-Trzeciakiowska. Dla
wszystkich producentów a nie dla OZE, które akurat przez ostatnie
miesiące miało zyski nadmiarowe. Przy bardzo niskich kosztach zmiennych,
ten rynek zamykający się węglem a bardzo często gazem – zdaniem autorki
projektu ustawy, powodował, że luka nadmiarowych zysków była największa
w OZE. – Rozumiem, że utrata nadmiarowych wielkich zysków boli – uważa
polityczka.

Czytaj więcej

Ustawa o maksymalnych cenach prądu z poprawkami – oto co się zmieni

Nikt nic nie wie, czeski film

Stanowisko posła Nowaka potwierdza Krajowa Izba
Klastrów Energii i OZE. W drodze rozporządzenia ma zostać ustalony
szczegółowy sposób obliczania limitu ceny, uwzględniający poszczególne
technologie wytwarzania energii.  Ale rozporządzenia nie ma.

Zdaniem Alberta Gryszczuka, Prezesa KIKE i OZE,
sposób liczenia kwoty wpłaty do Funduszu, dla konkretnego wytwórcy,
powinien odbywać się według mechanizmu, który opiera się o profil
produkcji / wolumeny sprzedaży tego wytwórcy, a nie profil
produkcji/wolumen sprzedaży całego rynku.

– Tak skonstruowany mechanizm rozliczeń pozwoli
na zapewnienie równowagi rynkowej oraz jednolity i czytelny dla
wszystkich uczestników rynku mechanizm, niewpływający negatywnie na
jednych uczestników kosztem drugich. Zapewni brak dyskryminacji pomiędzy
poszczególnymi technologiami ze względu na profil wytwarzania –
tłumaczy szef KIKE.

Czytaj więcej

Projektowany mechanizm

Tymczasem wg projektu, przedsiębiorstwom ma
przysługiwać rekompensata, w kwocie stanowiącej iloczyn ilości energii
elektrycznej zużytej w danym miesiącu i różnicy między ceną odniesienia,
a ceną maksymalną, dla każdego punktu poboru energii elektrycznej.

Natomiast wytwórca energii elektrycznej OZE ma
przekazać odpis na Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny. Odpis ten stanowi
iloczyn wolumenu sprzedaży energii elektrycznej oraz dodatniej różnicy
średniej ważonej wolumenem ceny rynkowej sprzedanej energii elektrycznej
oraz średniej ważonej wolumenem limitu ceny sprzedanej energii
elektrycznej, gdzie wszystkie wartości są określane na dzień obliczenia
odpisu na Fundusz. Do tego Rada Ministrów określi sposób obliczania
limitu ceny dla wytwórców energii elektrycznej, w podziale na
technologie wytwarzania energii elektrycznej, biorąc pod uwagę
konieczność równoważenia interesów uczestników rynku energ … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKomisja śledcza? Sobolewski: Będziemy się przyglądali treści wniosku
Następny artykułWygląda jak palce diabła