A A+ A++

Lotniskowiec USS Harry S. Truman (CVN 75) wszedł 12 września do portu w Norfolku w stanie Wirginia. Tym samym zakończył się czwarty najdłuższy w tym tysiącleciu rejs operacyjny amerykańskiego okrętu lotniczego. O odysei Trumana pisaliśmy już wielokrotnie, dlatego też uznaliśmy, że kiedy już dobiegła końca, warto ją podsumować.

Truman wraz ze swoim komponentem lotniczym (Carrier Air Wing 1) i okrętami eskorty – tworzącymi łącznie Carrier Strike Group 8 – przebywał na Morzu Śródziemnym od grudnia do połowy sierpnia. Według planów z 2021 roku miał przejść Kanał Sueski i ruszyć na Bliski Wschód, ale pod koniec grudnia, kiedy sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej zaczęła się zaogniać, Pentagon rozkazał grupie uderzeniowej pozostać we wschodniej części Morza Śródziemnego, aby móc przeciwstawić agresji rosyjskiej argument siły, gdyby doszło do ataku na państwa członkowskie NATO.

—REKLAMA—

Przez kolejne miesiące CVN 75 wyraźnie zaznaczał swoją obecność na południowo-wschodniej flance NATO. Jego komponent lotniczy w niektóre dni wykonywał blisko dziewięćdziesiąt samolotolotów. Zdarzało się, że samoloty z Trumana startujące u wybrzeży Włoch docierały aż nad Litwę. Łącznie lotniskowiec przeszedł 65 tysięcy mil morskich.

– Był to pod każdym względem wspaniały rejs operacyjny dzięki doświadczeniu i profesjonalizmowi naszych marynarzy – mówił komandor Gavin Duff, dowódca Trumana. – Dla niemal wszystkich obecnych na pokładzie był to pierwszy rejs tego rodzaju. Jestem ogromnie dumny z wytrwałości, umiejętności i oddania tej załogi wykazanych przez naszymi sojusznikami, partnerami i naszymi dowódcami. Ci marynarze są duszą tego okrętu. Nie umiem sobie wyobrazić większego zaszczytu niż być częścią tego zespołu.

Truman prowadzony przez holowniki w bazie w Norfolku.
(US Navy / Mass Communication Specialist 2nd Class Nathan T. Beard)

Grupa uderzeniowa Trumana uczestniczyła między innymi w ćwiczeniach „Neptune Strike 22”, podczas których całą grupę oddano pod dowództwo Morskich Sił Uderzeniowych i Wsparcia NATO (STRIKFORNATO). Był to pierwszy taki przypadek od zakończenia zimnej wojny. Doniosłości tej decyzji odejmuje wszakże osoba dowódcy STRIKFORNATO – jest nim zawsze dowódca amerykańskiej 6. Floty, co oznacza, że postępowaniem grupy Trumana tak czy inaczej zawiadywał oficer US Navy.

Przez dziewięć miesięcy lotniskowiec przyjął na pokładzie ponad 400 gości, w tym prominentnym polityków i najwyższych rangą oficerów sił zbrojnych kilkunastu krajów. Zawinął między innymi do Sudy na Krecie, Splitu w Chorwacji, Triestu i Neapolu we Włoszech oraz Marsylii we Francji.

Komponent lotniczy Trumana, Carrier Air Wing 1, dowodzony przez komandora Patricka Hourigana, obejmował dziewięć eskadr. W jego skład wchodziły: myśliwsko-uderzeniowe VFA-11 „Red Rippers” VFA-211 „Fighting Checkmates”, VFA-34 „Blue Blasters” i VFA-81 „Sunliners”, walki radioelektronicznej VAQ-137 „Rooks”, wczesnego ostrzegania VAW-126 „Seahawks”, śmigłowców HSC-11 „Dragon Slayers” i HSM-72 „Proud Warriors” oraz wydzielona grupa wsparcia logistycznego z VRC-40 „Rawhides” na C-2A.

Marynarze pracujący przy systemie wabików Nulka na pokładzie Trumana.
(US Navy / Mass Communication Specialist 3rd Class Jack Hoppe)

W czasie rejsu doszło do nietypowego wypadku: 8 lipca samolot bojowy F/A-18E Super Hornet spadł z pokładu lotniskowca w głębiny Morza Śródziemnego. Niespełna miesiąc później wrak – spoczywający na głębokości 9500 stóp, czyli 2900 metrów – podniesiono z dna. Z kolei w czerwcu na pokładzie Trumana doszło do małego skandalu, który zakończył się zdjęciem ze stanowiska dowódcy eskadry VAQ-137. Nie wiadomo, co dokładnie przeskrobał komandor porucznik Matthew McCormick, ale wieść gminna niesie, iż skandal miał naturę obyczajową.

Za wsparcie lotniskowca odpowiadał krążownik USS San Jacinto (CG 56) komandora Christophera Marvina oraz 28. Eskadra Niszczycieli komandora Blaira Guya, obejmująca USS Cole (DDG 67), USS Bainbridge (DDG 96), USS Gravely (DDG 107) i USS Jason Dunham (DDG 109). Do tego dochodziły okręty zaopatrzeniowe USNS Robert E. Peary (T‑AKE 5) i USNS Supply (T‑AOE 6). Przejściowo z CSG 8 działały także USS Gonzalez (DDG 66) i USS Forrest Sherman (DDG 98), a do maja w skład grupy wchodziła również norweska fregata KNM Fridtjof Nansen.

– Lotniskowiec to nie jest tylko broń – podkreślił kontradmirał Paul Spedero Junior, dowódca CSG 8. – To symbol amerykańskiego zaangażowania i uwagi, skupionej na zapewnieniu naszych sojuszników z NATO i innych europejskich partnerów, że zależy nam na pokoju, stabilności i współpracy.

Dopiero 24 sierpnia, po dwutygodniowym rejsie z Norfolku, Cieśninę Gibraltarską przeszedł lotniskowiec USS George H.W. Bush (CVN 77), któremu, wraz z grupą uderzeniową CSG 10, przypadła rola zmiennika Trumana. CVN 77 skierował się w pierwszej kolejności na Morze Jońskie.

Zobacz tez: Salami: Izrael nie ma głębi strategicznej i można go zniszczyć jedną operacją

US Navy / Mass Communication Specialist 2nd Class Nathan T. Beard

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrytyjski klub sprzeciwi się decyzji UEFA. Poszło o upamiętnienie królowej
Następny artykułKonferencja naukowa „Oblicza suicydologii – problematyka samobójstw w województwie pomorskim”