A A+ A++

Po pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.

O ile rozszerzony kartel przedłużył dotychczasowe „standardowe” cięcia wynoszące ok. 3,66 mln baryłek dziennie, aż do końca 2025 roku, to dobrowolne cięcia wynoszące 2,2 mln baryłek zostały przedłużone już tylko do września bieżącego roku. Później, czyli od października, OPEC+ będzie się z nich stopniowo wycofywać.

Decyzja OPEC rozbudziła pesymizm na rynku ropy, bowiem inwestorzy obawiają się dość mizernego popytu na ropę i paliwa, co wynika z trudnej sytuacji w globalnej gospodarce. O ile obecnie oczekiwany jest sezonowy wzrost popytu na paliwa ze względu na letnie wyjazdy, to już jesienią sytuacja może się z powrotem pogorszyć.

Niemniej, nawet obecnie inwestorzy na amerykańskim rynku nie mają powodów do zbytniego optymizmu. Wczoraj Amerykański Instytut Paliw podał bowiem, że zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 4,05 mln baryłek, podczas gdy oczekiwano ich spadku o około 2 mln baryłek. Tę negatywną niespodziankę dziś zweryfikuje raport Departamentu Energii USA, bazujący na większej ilości danych.

ZŁOTO

Wyczekiwanie na dane na rynku złota.

Ostatnie dni na rynku złota były czasem spokojnej konsolidacji na wykresie notowań tego metalu. Cena kruszcu utrzymuje się w okolicach 2350 USD za uncję, a inwestorzy od dłuższego czasu poszukują dla złota kolejnych impulsów cenowych. W obliczu niepewności dotyczących działań Rezerwy Federalnej, uwaga inwestorów przesunęła się w kierunku danych makro, głównie w USA.

Dzisiaj szczególną uwagę może przyciągnąć odczyt ISM dla usług w USA, głównie ze względu na rozczarowujący odczyt analogicznego indeksu dla przemysłu sprzed dwóch dni. Oczekiwana jest znaczna poprawa wskaźnika, ale jeśli także on pozostanie poniżej 50 pkt., to będzie to oznaczało możliwość utrzymania gołębiego podejścia Fed do polityki monetarnej przez dłuższy czas.

Taki scenariusz mógłby zadziałać pozytywnie na ceny złota, bowiem byłby on dla Fed jednym z argumentów za przyspieszeniem obniżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Niemniej, jeśli dzisiejsze dane będą dobre, to ogólnie raporty ISM będą niejednoznaczne i mogą utrzymać ceny złota w impasie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułISM dla usług USA oraz ADP mogą wnieść więcej zmienności na rynku
Następny artykułAlfa Romeo Junior debiutuje nad Wisłą. Większość klientów wybrała elektryka