W inscenizowanej rozprawie sądowej na Szyndzielni usiadłam na ławie oskarżonych. Bronili nas prawdziwi adwokaci, oskarżał surowy prokurator, a wyrok wydała sędzia.
Piątkowe popołudnie, dolna stacja kolejki na jednej z najpopularniejszych szczytów w Beskidach-Szyndzielnię. Organizator wydarzenia, Śląski Oddział Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, zapewnił osobom, które zgodziły się zagrać oskarżonych i świadków bilety na kolejkę. Mamy je odebrać w kasie na hasło: “wyrok”. Rozglądam się wkoło, na szczęście oprócz mnie przy kasie nikogo nie ma. Podaję cicho hasło trochę obawiając się o reakcję pani w kasie.
Barbara pożyczyła 2 tys. zł od Adama, miała oddać dwa razy tyle. Wkurzył się, poszła do Adama z kolegą
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS