A A+ A++

W inscenizowanej rozprawie sądowej na Szyndzielni usiadłam na ławie oskarżonych. Bronili nas prawdziwi adwokaci, oskarżał surowy prokurator, a wyrok wydała sędzia.

Piątkowe popołudnie, dolna stacja kolejki na jednej z najpopularniejszych szczytów w Beskidach-Szyndzielnię. Organizator wydarzenia, Śląski Oddział Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, zapewnił osobom, które zgodziły się zagrać oskarżonych i świadków bilety na kolejkę. Mamy je odebrać w kasie na hasło: “wyrok”. Rozglądam się wkoło, na szczęście oprócz mnie przy kasie nikogo nie ma. Podaję cicho hasło trochę obawiając się o reakcję pani w kasie.

Barbara pożyczyła 2 tys. zł od Adama, miała oddać dwa razy tyle. Wkurzył się, poszła do Adama z kolegą

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUczeń w spektrum autyzmu – warsztaty
Następny artykułXiaomi Polska w tarapatach. UOKIK i policja weszły do siedziby firmy