A A+ A++

19 postępowań sądowych i administracyjnych, a do tego nieustanne kontrole gminy – z tym mierzy się przedsiębiorca z Niemodlina, którego żłobek i przedszkole są ciągle prześwietlane przez urzędników. – Raz zażądali kopii wszystkich umów z rodzicami. Przez trzy dni zamazywaliśmy dane osobowe z powodu RODO – opowiada Przemysław Łyszczarczyk.

Przemysław Łyszczarczyk przynosi na spotkanie sześć segregatorów z pismami, podaniami, wnioskami, protokołami, wyrokami i korespondencją z prawnikami. Od kilku lat zbiera je w związku z tym, że prowadzi w Niemodlinie “Dinolandię”. Składają się na nią przedszkole, żłobek i punkt przedszkolny.

Z jednego segregatora wyciąga dwie kartki. W tabeli jest zestawionych 19 postępowań sądowych i administracyjnych. Dotyczyły dotacji na kwotę ok. 500 tys. zł, które – zdaniem gminy Niemodlin – przedsiębiorca pobrał, choć nie powinien. Około połowa tej kwoty dotyczy wynagrodzeń pracowników. Łyszczarczyk przekonuje jednak, że zawsze działał zgodnie z prawem, a sądy i instytucje kontrolne, niezależne od urzędu miasta, zawsze orzekały na jego korzyść.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDerby w Ekstralidze U-24 też nie dla Falubazu
Następny artykułBorowiczki coraz ładniejsze. Ulica Wiejska będzie pobudowana od podstaw. W planach następna inwestycja