Ukraina po raz pierwszy świętuje Dzień Europy ustanowiony dekretem prezydenta.
ZOBACZ: Polski rząd ujawnił, ile samolotów MiG-29 przekazał Ukrainie
– Będzie to Dzień Europy, która wspiera Ukraińców przez całe te dziewięć lat rosyjskiej agresji i 439 dni inwazji na pełną skalę. Będzie to Dzień Europy – naszej sojuszniczki, która daje schronienie naszym kobietom i dzieciom. Która nie podważa naszej suwerenności i nie kwestionuje prawa do wyboru własnej drogi rozwoju. Która nigdy nie nazywa Ukrainy wymyślonym czy sztucznym tworem. I która daje nam broń, byśmy mogli bronić siebie i ją – naszą Europę! – ogłosił Wołodymyr Zełenski.
Zełenski: Zniszczyliśmy nazizm, pokonamy rusyzm
– Wiele lat temu na naszym kontynencie ustanowiono tradycję obchodów Dnia Europy na pamiątkę osiągniętego pokoju i jedności. Dziś jedność na naszym kontynencie przybliża nas do świętowania pierwszego dnia naszego pokoju. Co roku, 9 maja, będziemy upamiętniać naszą historyczną jedność – jedność wszystkich Europejczyków, którzy zniszczyli nazizm i pokonają rusyzm – zapowiedział.
Do 2015 roku Ukraina obchodziła zakończenie II wojny światowej 9 maja, tak samo jak Rosja. W 2015 roku obchody przeniesiono na 8 maja, ustanawiając go Dniem Pamięci i Pojednania.
ZOBACZ: Ukraina stawia na drony. 10 tys. pilotów czeka na sygnał do ataku
Zełenski poinformował wczoraj, że wniósł do parlamentu projekt ustawy, w którym zaproponował ustanowienie 8 maja Dniem Pamięci Zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami w II wojnie światowej.
– Wspominając bohaterstwo milionów Ukraińców w wojnie przeciwko nazizmowi, widzimy takie samo bohaterstwo w działaniach naszych żołnierzy także dziś (…). Zło, niestety, powróciło. Tak, jak wówczas wtargnęło do naszych wsi i miast, tak robi to i teraz. Jak wtedy zabijało naszych ludzi, tak zabija i dziś. Choć agresor jest inny, to ma taki sam cel: zniewolenie albo zagładę – mówił w 78. rocznicę zakończenie II wojny światowej prezydent Ukrainy.
– Walczyliśmy wtedy i walczymy dziś o to, by nikt znowu nie zniewalał innych narodów ani nie niszczył innych krajów. A całe to stare zło, które przywraca współczesna Rosja, zostanie pokonane tak samo, jak pokonany został nazizm – oświadczył.
Wizyta Ursuli von der Leyen w Kijowie
Dzisiaj rano na Ukrainę dotarła przewodnicząca Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
ZOBACZ: Ukraina: Nocne ataki Rosjan. Drony nad Kijowem
“Dobrze jest być z powrotem w Kijowie. Gdzie każdego dnia bronione są drogie nam wartości. Jest to więc odpowiednie miejsce do świętowania Dnia Europy. Z zadowoleniem przyjmuję decyzję prezydenta Zełenskiego o ustanowieniu 9 maja Dniem Europy również tutaj na Ukrainie” – napisała na Twitterze.
Rzecznik KE Eric Mamer przekazał, że przyjazd przewodniczącej ma potwierdzić “niezachwiane wsparcie UE dla kraju” odpierającego rosyjską inwazję.
– Wizyta będzie koncentrować się na wszystkich wymiarach naszych relacji z Ukrainą – zapowiedział.
Szynkowski vel Sęk: Gdyby nie Polska, nie byłoby innych wizyt w Ukrainie
Przyjazd Ursuli von der Leyen do Kijowa skomentował w programie “Graffiti” na antenie Poslat News minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk.
– To dobra decyzja ze strony przewodniczącej Komisji Europejskiej. Ukraina powinna liczyć na wyrazisty głos ze strony instytucji europejskich, bo na wyrazisty głos ze strony Polski mogła zawsze liczyć – stwierdził.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Jewgienij Prigożyn: Według wstępnych danych zaczynamy otrzymywać amunicje
– Pewnie gdyby nie wizyta w Kijowie premierów Polski, Czech i Słowenii w połowie marca ubiegłego roku, tuż po agresji, to nie byłoby tych wszystkich innych wizyt, być może także tej przewodniczącej Komisji Europejskiej – powiedział.
adn/dk/ Polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS