A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

Aluron CMC Warta Zawiercie ma na swoim koncie komplet zwycięstw. Brązowi medaliści poprzedniego sezonu w hicie 3. kolejki PlusLigi zainkasowali trzy punkty w starciu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. – Zarówno ZAKSA, jak i Skra Bełchatów to zespoły, które nie wstrzymują ręki w polu zagrywki. Wydaje mi się, że w obu tych spotkaniach jako linia przyjęcia spisaliśmy się dobrze – powiedział Strefie Siatkówki jeden z liderów zawiercian Uros Kovacević. 

Siatkarze z Zawiercia mają za sobą trudne, ale zwycięskie spotkanie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Udało im się zdobyć komplet punktów, oddali rywalom jedynie drugiego seta, w trzecim i czwartym triumfowali w zaciętych końcówkach.


– Zarówno my, jak i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jesteśmy dobrymi zespołami. Kędzierzynianie to mistrzowie Polski i Europy, więc to zawsze fantastyczne uczucie, kiedy uda ci się pokonać taką drużynę. Mam nadzieję, że będziemy kontynuować naszą dobrą grę – mówił Uros Kovacević.

Ma on obok siebie dwóch nowych zawodników. Przed sezonem do zespołu z Zawiercia dołączyli nowy libero – Santiago Danani, oraz przyjmujący – Bartosz Kwolek. W meczu z ZAKSĄ ta linia przyjęcia poradziła sobie całkiem nieźle, ułatwiając zadanie rozgrywającemu. – Zarówno Bartek Kwolek jak i Santiago Danani to rewelacyjni gracze, więc dzięki temu naprawdę łatwo gra się z nimi w linii przyjęcia i myślę, że zdążyliśmy to już udowodnić na boisku. Zwłaszcza, że zarówno ZAKSA jak i Skra Bełchatów to zespoły, które nie wstrzymują ręki w polu zagrywki. Wydaje mi się, że w obu tych spotkaniach jako linia przyjęcia spisaliśmy się dobrze – ocenił serbski przyjmujący, który sam miał 48% pozytywnego i 21% perfekcyjnego przyjęcia. Kovacević z 23 oczkami na swoim koncie był także najlepiej punktującym zawodnikiem w swojej ekipie.

Po pierwszych trzech kolejkach PlusLigi podopieczni Michała Winiarskiego mają już za sobą starcia z dwoma drużynami z pierwszej czwórki poprzedniego sezonu, pokonali oni PGE Skrę Bełchatów, teraz ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, a już w kolejny weekend czeka ich pojedynek z Jastrzębskim Węglem. – Gdybyśmy przegrali to spotkanie z ZAKSĄ czy też pojedynek z zespołem z Bełchatowa, to wtedy wszyscy tłumaczyliby to trudnym kalendarzem. Wygraliśmy jednak oba te mecze, mamy jeszcze sporo pracy, ale zawsze lepiej się trenuje, kiedy się zwycięża i mam nadzieję, że będziemy kontynuować tę serię – zapowiedział Uros Kovacević.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXIII Wyścig Po Kremówki za nami
Następny artykułOdsłonięto tablicę upamiętniającą Jarosława Ziętarę